Mama i tata: *składają sobie życzenia wigilijne z opłatkiem*
Ja: *krzyczę* STÓJCIE TAK I SIĘ NIE RUSZAJCIE! ZA CHWILĘ WRACAM!
Ja: *biegnę do pokoju i po 5 sekundach wracam z jemiołą zawiązaną sznurkiem na patyku i podnoszę konstrukcje nad nimi*
Rodziciele : * całus*
Jestem totalnie martwa jak Prusy na wattpadzie
I wesołych świąt