//tydzień później//
//Mikołaj//
Przyszedłem rano do pracy podkreślam Karolina już tam była.Nie wiem ale zacząłem coś do niej czuć i nie wiem czy ją kocham ale czuję coś więcej nisz przyjaźń.Porozmawialiy trochę i przerwał nam Jacek.J:Hej macie zgłoszenie na ul.kwi****7/5.Jedzcie tam od razu.
K:Dobrze już jedziemy.
//Karolina//
Gdyby nie Jacek to bym powiedziała Mikolajaowi co do niego czuję ale mam plan.
K:Mikołaj co robisz wieczorem??
M:Nic pewnie będę siedzieć w domu A co?
K:A może pójdziemy na jakąś kolację.
M:To zapraszam do mnie na kolację.
K:Dobrze to o 20?
M:Ok.
Ja miałam go zaprosić A wyszło na to ze ja idę do niego.
//Po pracy//
K:W co się ubrać?Nie mam pojecia o tą sukienkę jest piękna.
//U Mikołaja//
//Mikolaj//
Robiłem posiłek i nagle zadzwonił dzwonek.
M:Witam mogę zabrać twój płaszcz.Co wydarzy się później?Zobaczcie sami.CDN.Mam nadzieję że się podoba.147 słów.