Mieczysław Adamczyk - I i II Wojna Światowa

I Wojna Światowa

Rozdział I
I Wojna Światowa

Mieczysław urodził się 15 lipca 1910r. Jego ojciec był bardzo bogaty. Mieszkali w mieście Krotoschin (po polsku: Krotoszyn), w województwie wielkopolskim.
Jak na tamte czasy żyło im się dobrze. W miejscach publicznych posługiwali się oni językiem niemieckim, gdyż władze Cesarstwa Niemieckiego (wcześniej Prus) nakazały germanizację. 
Mieszkali w pałacyku na ulicy Sienkiewicza. Obok znajdywała się szkoła,  a z drugiej strony poczta.

W parku za szkołą Niemcy postawili sobie pałac. Ojciec Mieczysława często przechodził tamtędy i gdy nikt nie patrzył, przyklejał plakat z napisem po Polsku i Niemiecku "Polska powinna być wolna! Niemcy nie będą nam pluli w twarz rodacy!". 
Niemieckie władze szybko usuwały te plakaty, ponieważ propagowały one utworzenie Polski i nienawiść do narodu Niemieckiego.

W 1912r. Odbył się strajk Polaków. Zaatakowali oni pałac Gałeckich (w parku) oraz urząd. Niemieccy żołnierze w oczekiwaniu na wsparcie, ewakuowali się z miasta, a Polacy utworzyli wtedy "Wolne Miasto Krotoszyn". 
Niestety po 3 godzinach dotarły Niemieckie oddziały i złapali oni protestujących Krotoszynian. 
Wolne Miasto Krotoszyn przestało istnieć po ok. 3h rządów. 
Władze Wolnego Miasta zostały powieszone w samym centrum, a reszta protestantów uciekła.

W 1913r. Mietek dostał  własną nauczycielkę, która miała go uczyć podstawowych rzeczy. Niestety po upływie pół roku skończyła się jego nauka. 
W 1914r. wybuchła I Wojna Światowa. Mietek z rodziną ewakuowali się z miasta w głąb Niemiec.
Najpierw osiedlili się w Berlinie, potem w Monachium, a na jakiś czas w Luksemburgu. 
Niestety po jakimś czasie Niemcy przybyli tam i zaczęli niszczyć malutki kraj. 
Uciekli oni z powrotem do Berlina i zostali tam prawie do końca wojny.

Ojciec Mietka chciał wrócić do nadal okupowanej ojczyzny, i walczyć o niepodległość, jednak musiał zostać z synem. Uczył go czytania, pisania, zaczął nawet historii Polski. Wiedział, że tak będzie łatwiej. On będzie mógł wyjechać i walczyć o niepodległość, a Mietek będzie wiedział wszystko o Polsce i lepiej zrozumie wyjazd ojca.

W 1916r. ojciec Mietka wyjechał. Wtedy słuch o nim zaginął. Mietek już nigdy nie zobaczył ojca, ani nie dowiedział się czy żyje. Mietek miał wtedy 6 lat. 
Jego matka umarła w 1917r. podczas napadu przez Niemców. Okupanci wzięli wtedy chłopca i wywieźli do Poznania, do domu dziecka.

Pod koniec 1917r. na owy dom dziecka napadli Niemieccy żołnierze. Zrobili to bez powodu, podobnie jak napad na matkę chłopca. Mietka zabrał do siebie Polak, który służył mimowolnie w Rosyjskiej armii. Uczył go, podobnie jak ojciec, historii Polski. Chłopca smuciła strata obu rodziców, ale zdobył "wujka", więc nie pogrążał się aż w takim smutku.