O siedemnastej w parku,
Mieli się spotkać przy miejscowym browarku.
Jaś i Staś byli trochę później,
Bo traktowali to spotkanie nieco luźniej.
Asia i Basia były zlęknione,
Bo nie wiedziały jak pokonać swe uczucia niezwyciężone...
Ku wielkiemu zdumieniu,
Pierwsza godzina zleciała w oka mgnieniu.
Później nagle chłopcy coś spostrzegli,
Od razu myślami do wakacji pobiegli.
Przypomniały im się Jola i Ola,
I pomyśli skąd one się tu wzięły - hola, hola?
Nagle doszli do wspólnego wniosku,
Wyczyścili właśnie uszy z wosku...
Przecież będą do klasy razem chodzić,
A one na pewno będą ich uwodzić...
Kasia i Basia, wciąż myślał o jednym,
O Tymonie i Szymonie obłędnym.
Wszyscy myśleli tak naprawdę o jednej rzeczy,
Która zaraz ich sprzeczy...
Nie wiedzieli jak sobie to powiedzieć...
Z resztą, skąd mieli to wiedzieć??
Nagle Jola i Ola, bliżej nich podeszły,
Uśmiechy na ich twarze weszły.
Powiedziały, z przesadną słodkością
I bezmyślną miłością :
- Jutro w szkole się widzimy,
Na jakich lekcjach razem siedzimy??
Jaś i Staś nie umieli się odezwać,
Lecz Basia i Kasia odpowiedź musiały wezwać.
- Kim są te baby,
Co wyglądają jak araby?!
- Baby jak araby,
Wy nie lepsze,
Wygladacie jak wiepsze...
Jaś i Staś musieli to wytłumaczyć,
Jakąś odpowiedzią na pytania raczyć:
- To są nasze koleżanki z wakacji...
- Jasiu, muszę Ci przyznać 0% racji...
Nie jesteśmy waszymi koleżankami,
Conajmniej bliskimi przyjaciółkami.
Milczenie nastało,
Napięcie wzrastało...
- A kim one są dla was moi mili,
Czy są tak ostre jak papryczki chilli??
Kasia odpowiedziała
I swoimi myślami zaprzeczała.
- My... Jesteśmy ich przy... przyjaciółkami.
Jola i Ola pożegnały chłopców,
Bo z ich twarzowych bolców,
Wynikało wiele dziwnych emocji...
Które były przywiezione ze Szkocji.
Pies w oddali szczekł,
A Jaś szybko rzekł :
- Jesteśmy przy... przyjaciółmi,
Takimi co częstują się ziółmi??
Kasia i Basia nie wiedziały co odpowiedzieć,
Więc zaczęły w milczniu siedzieć...
Przerwały je po dłuższej przerwie
Bo myślały, że coś je rozerwie:
- No a kim niby mielibyśmy być...
- Racja, racja, jako kto żyć,
Byśmy niby mieli??
Chłopcy tak odpowiedzieli.
Po czym jeszcze dodali,
Jak gdyby w sercach płakali...
- Waszych chłopaków dziś widzieliśmy,
Zaszczyt ich poznać mieliśmy.
Nikt się już więcej nie odezwał,
Imienia cudzego nie wezwał...
Odeszli wszyscy do swych domów,
Z sercami napełnionymi kupami złomów...
CZYTASZ
Zrymowani Zakochani 5 - Jesień 🍁
HumorTo już 5 część serii Zrymowani Zakochani. Nowa szkoła, nowi koledzy, nowa klasa i wydarzeń cała masa. Co ciekawego się wydarzy?? Przekonajcie się sami. Ogólnie będzie dużo miłosnych problemów, miłości, rymów i humoru. Zapraszam do czytania 😉