Untitled Part 1

2 0 0
                                    

BYŁ SOBIE PEWIEN DUCH HOTELARZA KTÓRY ZAMIESZKIWAŁ OPUSZCZONE PENSJONATY.

PEWNEJ NOCY BYŁ W PENSJONACIE ,,MIODOWYM''.

BYŁ TAM OCHRONIARZ

MIAŁ CZARNĄ KOSZULĘ I SPODNIE.

NA GLOWIE MIAŁ CZAPKĘ FIRMY BEJUR

W RĘKU TRZYMAŁ LATARKĘ

BYŁO JUŻ TAK CICHO ŻE DAŁO SIĘ USŁYSZEĆ SZUM MORZA KTÓRE ZNAJDOWAŁO SIĘ 1KM OD PENSJONATU.....

OCHRONIARZ SPOJŻAŁ NA ZEGAREK - GODZINA 2:58

-NIE WIERZĘ W MIT O TRZECIEJ GODZINIE-POWIEDZAŁ-PRZEŻYŁEM JUŻ DUŻO WIĘC TO NA PEWNO NIE ISTNIEJE

PENSJONAT BYŁ Z 1878 I TO WŁASNIE TAM DUCH HOTELARZA SIE ZATRZYMAŁ..........

W PEWNEJ CHWILI DALO SIE USŁYSZEĆ SZMER...............




KONIEC ROZDZIAŁU PIERWSZEGO


You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Dec 18, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

TAJEMNICZY GOŚĆWhere stories live. Discover now