Love snow || Taekook || One shot

❄️

❄️𝓚𝓸𝓷𝓲𝓮𝓬 𝓽𝓸 𝓹𝓸𝓬𝔃ą𝓽𝓮𝓴 𝓬𝔃𝓮𝓰𝓸ś 𝓷𝓸𝔀𝓮𝓰𝓸❄️

Jungkook młody student właśnie się uczył do egzaminu. Postanowił sobie, że w końcu zamiast odkładać wszystko na niedziele pouczy się w piątek. Siedział już nad książkami przez godzinę. Usłyszał wibracje telefonu. Kiedy zobaczył kto do niego napisał zamarł.

Jimin: Możesz się dzisiaj spotkać o 20?

Jungkook: Pewnie. Gdzie?

Jimin: Taras widokowy? Ten blisko ciebie

Jungkook: To do później.

Student zaczął szykować się na spotkanie, gdyż zostały mu nie całe dwie godziny.

❄️❄️❄️

Taehyung siedział w swojej pracowni patrząc na każde zdjęcie jakie ostatnio zrobił. Żadne mu się nie podobało tak jak te, które robił podczas inspiracji. Nie chciał dać byle jakiego zdjęcia na swojego instagrama jak i szefowi. Nagle wbiegł do gabinetu przełożony.

-Tae jeżeli nie ogarniesz się możesz pożegnać się z pracą. Twoje zdjęcia są piękne, ale ostatnio nic nam nie dajesz. Stajesz się nie znośny, a czas nagli. Jeżeli nie dostaniemy żadnej pracy szef nie będzie znosił twoich humorków i po prostu ciebie zwolni. - Powiedział niechętnie Kwon.

-Ogarnijcie dupy. Potrzebuję kilku dni. - Powiedział blondyn odwracjąc się do przełożonego.

-Nie mamy na tyle czasu! - Podniósł głos.

-To mnie zwolnijcie. - Powiedział Kim zabierając swoje rzeczy i wychodząc z pracy.

❄️❄️❄️

Wybiła godzina dwudziesta. Dwaj mężczyźni byli na miejscu. Jungkook starał się wyszukać gdzieś Jimina, a Taehyung przystanął, żeby zobaczyć idealne niebo dla jego oczu. Jeon zapomniał zasznurować butów i poczuł, że upada. Taehyung widząc, że chłopak leci w jego stronę szybko go złapał. Jego oczom ukazał się przystojny chłopak. Rysy jego twarzy dla Kima były nie realistyczne jak u bogów. Kiedy Jungkook zobaczył na jego wybawcę, serce zaczęło mu bić jak oszalałe. Nagle mała dziewczynka się na nich spojrzała.

-Oppa chyba powinieneś teraz pocałować drugiego Oppe. - Zwróciła się do blondyna. Tae nie wiedząc co robi pocałował Jungkooka, który stęsknił się za tym uczuciem i wyczekiwał go od momentu kiedy zobaczył Kima. Taehyung nie czując sprzeciwu od strony Jeona całował go dalej czując, że w swoich ramionach ma cały swój świat, którego od dawna szukał.

Koniec
Są to moje kolejne wypociny, czy dobre czy nie sami zdecydujcie. Liczę na to, że wam się to spodobało jeśli jednak nie no to życie xD
Do zobaczenia może w jakimś opowiadaniu