Rozdział I

31 1 0
                                    

Dziś weekend! Jak dobrze mam dość przylepiania się ludzi do mnie i wypytywanie czy Remek zrobi to a tamto lub proszenie o zdjęcie i autograf nie lubię być w centrum uwagi poszłam na dół 
-tee Anka-powiedział Remek 
-ile chcesz?-zapytałam
-nic tylko że michu przyjdzie do nas na noc zgadzasz się?-zapytał MICHU PRZYJDZIE?! JAK FAJNIE :) ALE ZARAZ...zaraz ja mam przecież jak zwykle na weekend tą piżame
 |
 |
\/

ciekawi mnie czy Michał zwróci na to uwagę czy nie ale remka to nie rusza bo to mój zajebany brat :) -oczywiście a o której przyjdzie?-zapytałam -o 20-powiedział-ok-powiedziałam ***godzinia 20:00***

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

ciekawi mnie czy Michał zwróci na to uwagę czy nie ale remka to nie rusza bo to mój zajebany brat :) 
-oczywiście a o której przyjdzie?-zapytałam 
-o 20-powiedział
-ok-powiedziałam 
***godzinia 20:00***

i tak zawsze idę myć wcześniej myć tak około godziny 19:00 lub 18:00 no coś takiego i nagle jak szłam po schodach usłyszałam pukanie więc otworzyłam O FAK TO MICHAŁ...
-już idę-powiedziałam 
-cześć Ana- powiedział i mierzył mnie wzrokiem trochę mi się to podobało 
-cześć michu-powiedziałam 

-jest remek?-zapytał
-jest REMEK KOLACJA!-krzyknełam
-gdzie kolacja?-przybiegł i powiedział 

-pff nigdy Michał już jest a ja idę na górę -powiedziałam i poszłam na górę ale słyszałam że rozmawiają podsłuchałam 

-ty czego ta się odpicowała tak?-zapytał Remka
-ona tak zawsze w weekendy-powiedział

-a jak by nie była twoją siostrą to by cię to ruszało?-zapytał 
-Nie-odpowiedział
-chodź napijemy się-powiedział Remek 

-ANKA CHODŹ MAM TWÓJ NOTES JAK NIE ZEJDZIESZ W 10 SEKUND TO GO OTWORZE-krzykną Remek 

biegłam jak najszybciej jak się dało bo tam miałam pół notesu zapisanego nap temat Michała w tedy zostały 2 sekundy żeby otworzył ale ja zabrałam 
-czego ty mi się skradasz do pokoju co?-zapytałam ale on nie odpowiedział tylko skarcił Michała wzrokiem chyba wiem dla czego bo patrzył mi na d**ę mnie to nie ruszało a wręcz podobało 
-dobra daj mi piwo-powiedziałam 
-nie-powiedział a ja jedynie skarciłam go wzrokiem 
-dziś ci nie dam to się nie skończy dobrze-powiedział mi na ucho czyli on to czytał...DUPEK jak to powiedział to dałam mu z plaskacza wzięłam piwo i poszłam na górę a łzy same mi się lały do oczu dostanie zemsty...za to...

Takie życie...|Multi|Where stories live. Discover now