- Jaką piosenkę wybieramy?
- Coś żywego byłoby idealne.
- A może coś z musicalu?
I tak całą lekcję. Nie mówię, że nie lubię brać udziału w akcjach charytatywnych, ale dzisiaj nie mam na to nastroju.
Siedziałam z tyłu sali i myślami byłam gdzieś daleko. To wszystko przez pogodę panującą za oknem - deszcz zawsze przyprawia o chandrę.
Zadzwonił dzwonek, który wyrwał mnie z transu.
Ale w tym wszystkim wpadłam na pewien pomysł. Teraz tylko musiałam znaleźć księdza.
To akurat nie jest trudne, bo on zawsze chodzi po korytarzu.
Oto i on, ksiądz Dominik we własnej osobie.
- Proszę księdza? - podeszłam do niego.
- Tak?
- Mam pytanie w związku z koncertem charytatywnym.
- Słucham.
- A gdyby tak wzbogacić tę inicjatywę o coś więcej?
- Co masz na myśli? - zainteresował się tym.
- A może zorganizujemy turniej siatkówki i zaprosimy kogoś sławnego. Do tego można by zrobić kiermasz rzeczy własnoręcznie zrobionych, domowych wypieków czy wystawę prac uczniów.
- Widzę, że optymistycznie podchodzisz do tego, że ktoś zgodzi się przyjechać.
- Zanim ogłosimy to całej szkole to zorientujemy się czy ktokolwiek byłby zainteresowany, a jeśli nie to wtedy pomyślimy nad alternatywą.
- Najpierw to musimy porozmawiać z Panią dyrektor czy zgodzi się na takie coś.
- To jest oczywiste.
- Widzę, że jesteś pełną nadziei, że to się uda.
- Nawet bardzo.
- A kogo byś zaprosiła?
- Skoro miałby to być turniej siatkówki to myślałam nad sportowcami, a w szczególności nad skoczkami, ale inni też wchodzą w grę. Wszystko zależy od nich samych.
Chwilę się nad tym wszystkim zastanawiał.
- Chciałabyś mi przy tym pomóc?
- Ja?
- Tak.
- Jeśli mogę to bardzo chętnie.
- Im więcej rąk do pracy tym lepiej. To co? Idziemy porozmawiać z Panią dyrektor?
Zadzwonił dzwonek.
- Lekcje akurat się zaczynają.
- A co teraz masz?
- Matematykę.
- Z Panią Koroną?
- Tak.
- To ja Ci usprawiedliwię twoją nieobecność.
- Dziękuję bardzo.
- Idziemy?
- Tak.
Wysłałam tylko krótką wiadomość do Mateusza, że jest u dyrektorki i weszłam do jej gabinetu.
____________________
Ho, ho, ho!
Merry Christmas i w ogóle😅W dniu Mistrzostw Polski w skokach (które wygrał Kamil, czego nikt się nie spodziewał, bo przecież zbliża się TCS) przychodzę do was z ff.
Już wcześniej pojawiły się u mnie dwa opowiadania, ale stało się z nimi, albo że mną, to co się stało, więc próbuję sił w czymś innym, trochę.
Mam nadzieję, że się wam spodoba i prolog sprawi, że będziecie chwili czytać to dalej.
Także ja wam wszystkim życzę wesołych świąt i zazdroszczę tym, którzy mają jutro wolne, a z tymi, którzy jutro wracają do pracy łączę się w bólu.
Do następnego,
Ania
CZYTASZ
Ski love|Maciej Kot
FanfictionOna - uczennica liceum, uwielbiająca sport nie tylko ten w telewizji, ale sama również lubi ćwiczyć On - skoczek dążący do spełnienia swoich marzeń oraz wyznaczonych celów Co połączy tą dwójkę?