Harry pov
Gdy wyszłem z przedział do profesor McGonagall co w pociągu robili dementorzy to jak zawsze musiałem na trafić na Malfoya. Oczywiście nie obyło się od wyzwisk w moją stronę.
Gdy już go minąłem to od razu pokierowałem się do przedziału na samym przedzie pociągu gdzie zawsze była w nim McGonagall.
Wszedłem i ta rozmowa wygłądała: tak
- Dobry wieczór pani profesor.-Dobry wieczór Harry.
-Pani profesor przyszedłem tutaj dlatego żeby się spytać co robili w pociągu dementorzy.
-Panie Potter dementorzy byli tu dlatego ponieważ Minister Magii zarządził żeby pociągi były sprawdzane dlatego że Minister nie chcę żeby uczniowie używali różdżek w pociągu.
-Dobrze. Dziękuję pani profesor Do
widzenia.Gdy wyszłem z przedziału nie mogłem uwierzyć że Minister tak zarządał przecież to jest szkoła magii przez 4 lata jak jeżdżę tym pociągiem do Hogwartu zawsze było można używać magii.
5 minut później
Gdy wróciłem od Profesor McGonagall to od razu opowiedziałem Romowie i Hermionie. Sami w to nie mogli uwierzyć.-----------------------------------------------------------
No długo znowu mnie tu nie było ale chciałbym życzyć spóźnione życzenia z okazji bożego narodzenia wesołych świąt
CZYTASZ
Harrmione|Rozkwitająca miłość|
FanfictionZmieniam trochę historię. Turniej Trójmagiczny odbędzie się na 5 roku, a na 4 roku Voldemort odrodził się w wakacje i Harry mroczny znak. Miłego Czytania📖