więzili mnie w tym cholernym pokoju już od conajmniej tygodnia, robili ze mną niechrześcijańskie rzeczy. na początku mi się to nie podobało, ale potem uświadomiłem sobie, że zawsze chciałem barabara ze sportacusen, więc za każdym razem kiedy przychodził ze mną grzeszyć ukrywałem, że w sumie to mi się to podoba. gorzej było kiedy przychodził Ziggy, bo mimo że jest przystojny i umięśniony, to jego nie kocham i nie jest tak fajnie jak z miłością mojego życia. miałem za złe sportacusowi że pozwolił Ziggiemu mnie firafara, bo chciałem to robić tylko z nim.
siedziałem na łóżku i czekałem aż ktoś przyjdzie, po cichu liczyłem, że będzie to umięśniony elf-sportowiec, ponieważ chciałem z nim porozmawiać o tym, żeby nie pozwalał już Ziggiemu mnie gwałcić. nagle usłyszałem, że drzwi się otwierają i w pokoju pojawił się blond gwalciciel.
"dzisiaj przebierzesz się za sprzątaczkę, bo taki miałem sen" powiedział Ziggy wymachując mi przed nosem tanim strojem sprzątaczki z jedynego sexshopu w leniuchowie
"czemu sportacus już do mnie nie przychodzi?"
"ma nową zabawkę" wzruszył ramionami po czym zaczął się rozbierać "ruszaj się, nie mam całego dnia"
spojrzałem za niego i zobaczyłem, że zostawił otwarte drzwi. to moja szansa pomyślałem. wyczekałem do momentu, w którym był w połowie zdejmowania spodni i popchnalem go najmocniej jak potrafiłem. wybiegłem na korytarz. nigdy nie byłem poza pokojem wiec po prostu biegłem przed siebie, słyszałem jego kroki za sobą
"wracaj tu tania szmato!!!!!"
zobaczyłem otwarte drzwi po lewej stronie korytarza i wbiegłem w nie. serce mi pękło kiedy zobaczyłem sportacusa grzeszacego z różowowłosą zdzirą
CZYTASZ
porwany przez bohatera (uprowadzona przez idoli au)
RomanceRobbie postanawia wyznać swoje uczucia Sportacusowi po meczu, jednak los postanowił pokrzyżować mu plany