x10x

229 7 0
                                    

Od kilku dni zadaje sobie pytanie, dlaczego właściwie Yoongi mi pomógł. Jest agentem, jest ustawiony do końca życia, a mimo to założył konto na jakiejś głupiej aplikacji, a następnie zdecydował się ryzykować wszystko żeby mnie uratować. Od ciągłego siedzenia w pokoju zaczynam wątpić w swoje istnienie. Muszę poszukać Yoongiego i zapytać się jaki był jego cel.
-Pomoc Ci?-Spytał facet, którego wcześniej nie miałem okazji spotkać. -Szukasz czegoś? Nie możesz się tutaj tak kręcić. - Nie wyglądał na agresywnego, ale wciąż nie potrafiłem zaufać nikomu, nawet Minowi.
-Gdzie jest Yoongi ?-Uznałem, że prościej będzie darować sobie wszelkie formalności i zapytam wprost. Facet wskazał mi tylko jedne z metalowych drzwi po czym sam ruszył w tym kierunku. Kiedy znaleźliśmy się już pod nimi nakazał mi zaczekać, a sam wszedł do środka. Wyszedł po upływie kilku minut podczas, których zdążyłem obmyslić kilka teorii dotyczących tego miejsca.
- To ty coś odemnie chciałeś?- Spytał Yoongi zaraz po tym jak wyminął w drzwiach tego, który po niego poszedł.
-Tak. Możesz odpowiedzieć mi na jedno pytanie ?-Oczywiście kiedy uzyskał odpowiedź na tym jedynym się nie skończy.
-Zadaj je a zastanowię się czy jest warte odpowiedzi.-Nie jestem pewny czy on już taki jest czy zaczyna swoją grę, jednak mimo to zadałem mu pytanie, które dręczy mnie już od kilku dni.
-Dlaczego mnie uratowałeś? Skąd Ty mnie w ogóle znasz Min Yoongi?- Po wyrazie twarzy uznałem, że to pytanie mu nieodpowiada. Stał tam i milczał, a czas jakby nagle stanął w miejscu.
- Nie jesteś wart odpowiedzi.- Powiedział, a potem wrócił tam skąd wyszedł, a ja stałem i wciąż słyszałem słowa wypowiedziane przez niego.

Zabij Mnie //yoonminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz