Pamiętna noc i salomony

11 3 1
                                    

Wszystko zaczęło się tą jedną, posraną nocą, jednym błędem. Głowa pulsowała mi jak glupia, a ja rwałam sobie włosy z głowy, jak naprawić relację z... ugh. Nie chciałam o tym pamiętać, tak bardzo nie mogłam sobie wybaczyć. To zepsuło wszystko, dlaczego tak postąpiłam? Sama nie umiałam odpowiedzieć sobie na to pytanie, a dręczyło mnie juz którąś godzinę. O czym mówię? A o czym ja mogę mówić? Oczywiście... o... o... Macieju (imię zmienione, bo RODO i moja prywatność). Dodatkowo to nie on, a ja...

Siedziałam sobie na hotelowym łóżku glowiac się nad rozwiązaniem. Zupełnie zapomniałam o współlokatorce. Pola podeszła narzekając na Macieja i starała się mnie pocieszyć. Mimo, że wciąż było mi strasznie głupio, to jednak starałam się wyprzeć to uczucie, a kawały znacznie ułatwiły realizację moich zamiarów.

W nocy dalej było zabawnie. Pola wpadła na genialny pomysł-zawładnięcie światem. Planów było wiele-palenie przeciwników na stosie, sfałszowanie wyborów na dyktatora, zostanie Salomonem...



Nie chciałam kogokolwiek obrazić. Moje poczucie humoru bardzo sie zmieniło od tego, co opisałam. Ostatni akapit tekstu nie jest niczym, co byśmy zrealizowały. Wszystko w ramach żartów, rozumiecie

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Jan 21, 2019 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Kroniki SeniorówWhere stories live. Discover now