Lonely death with a friend *mashikyu oneshot*

79 11 5
                                    

-JunKyu!- zawołała młoda kobieta do swojego syna.

Czarnowłosy chłopiec zachiotał po czym podbiegł do mamy i wtulił się w jej brzuch.

Kobieta uśmiechneła się i pogłaskała synka po głowie. Był on bowiem jej jedynym synem i oczkiem w głowie. Kochała go najbardziej na świecie nie chciała aby stała mu się krzywda.

Po chwili chłopczyk podniósł główkę i swoimi czekoladowymi oczami spojarz na matkę aby zapytać:
-Mamo. Mogę iść do Mashiho?

-No dobrze, tylko się ubiore i idz...

-Nie! Jestem już duży i sam pójde! Skoro do szkoły chodze sam to do Mashiho też pójde!-krzyknął przerywając swojej mamie i tupiąc nogą.

Pani Kim zastanawiała się chwilę i rozważała puszczenie syna samego.

Zdecydowała.

-No dobrze Kyu. Tylko masz na siebie uważać i nie wrócić późno.

-Tak jest!- krzyknął i pobiegł ubrać swoje buciki.

Nie zwracając uwagi na niezawiązane sznurówki i źle założoną bluze pędził aby jak najszybciej znaleźć się w domu swojego starszego japońskiego przyjaciela.

                                       * 
-Dzieńdobry, czy jest może Mashiho w domu?-zawołał gdy drzwi domu przyjaciela tylko się otworzyły.

Jasnowłosa kobieta stojąca w dzrzwiach uśmiechneła się i bez słowa wpuściła Junkyu do swojego domu.

Czarnowłosy wbiegł po schodach i stanoł przed drzwiami pokoju przyjaciela. Spojrzał przez szparę i zobaczył starszego od siebie o 6 lat chłopaka, który skupiony siedział przy biurku. Mashiho miał bowiem 12 lat ale żadnemu z nich to nie przeszkadzało.

Na paluszkach podszedł do niego i zajrzał przez jego ramię aby zobaczyć co rysuje.

Zobaczył latającą postać a mianowicie Piotrusia pana wylatującego przez okno jakiegoś domu. Był pod wrażeniem zdolności plastycznych przyjaciela.

-Wow-tylko tyle zdołał z siebie wydusić.

Japończyk obrócił się do młodszego i przytulił go na powitanie. Ucieszył się na jego widok, ponieważ dziś czuł się wyjątkowo samotny.

-Cześć Kyu! Ciesze się ,że przyszedłeś.

-A wiesz ,że ja sam do ciebie przyszedłem?!-maluch cieszył się z tego faktu jak pięciolatek (pomijająć ,że lat miał 6)

Uśmiech na ustach starszego zmalał a w jego głowie zaprzątała tylko jedna myśl.

"Sam?"

-Przyszedłeś sam? Całkiem sam? Bez mamy i taty? Bez nikogo?- zapytał powoli.

-Tak- ciemnowłosy odpowiedział dumnie.-Widzisz?Jestem już duży, dorastam.

Uśmiech całkowicie zszedł z twarzy starszego chłopca, obrócił się w strone biurka i spojrzał na ściane nad nim. Były tam rysunki przedstawiające Piotrusia Pana, Wendy, Nibylandie i inne dzieci mieszkające na tej wyspie.

Ze skupienia wyrwał go głos malucha.

-Mashiho? Wszystko w porządku?-zapytał zaskoczony zachowaniem przyjaciela.

-Wszystko ok, powiedz mi tylko co widzisz na tych obrazkach?

Chłopiec spojrzał na ścianę i powiedział zgodnie z prawdą.

-Dzieci. Widzę dzieci i piękną krainę do której zabrał je Piotruś Pan. A dlaczego pytasz?

-Tak tylko pytam. Usiądz tu.-wskazał na parapet przy otwartym oknie.

Mały koreańczyk wdrapał się na parapet nie martwiàc się o nic bo wiedział, że gdy jest z Mashino nic mu się nie stanie.

-Leć ze mną tam gdzie już zawsze będziesz dzieckiem bez dorosłych i zmartwień.-powiedział cichutko, stanął na parapecie i pociągnął młodszego aby zrobił to samo.

-Mashiho co ty robisz? Dobrze się czujesz? - Junkyu wystraszył się, ale mimo to wstał.

Starszy nie odpowiedział tylko uśmiechnoł się i popchnął młodszego do przodu a ten tracąc równowage upadł z krzykiem.

- -Leć ze mną tam gdzie już zawsze będziesz dzieckiem bez dorosłych i zmartwień.-powtórzył poraz kolejny i zrobił krok w przód. Wylądował na ulicy koło swojego przyjaciela, który leżał nieruchomo i którego biała bluza zaczeła nabierać intensywnie czerwonego koloru.

Teraz oboje nieruchomi leżeli obok siebie a głowy zwrócone mielu ku zachodzącemu słońcu.

Wyglądali jak anioły które spadły z nieba.

Mashiho nie musiał się już obawiać że jego mały Kyu dorośnie i zazna rozczarowań.

Bowiem już nigdy nie dorosną.

Oboje trafili do krainy w której dorosłość ich nie dosięgnie.

----------------------------------------------------------------------

Sr za błędy
Instagram: fataliceinthinwonderland

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 26, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Lonely death with a friend *mashikyu*Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz