"Selfie"

1.7K 150 73
                                    

"- Patrz! Moja paczka przyszła! Marek, chodźmy ją odpakować- wykrzyknął uradowany brunet ciągnąc za sobą swojego kolege

- Eh, Łukiś spokojnie bo sie wywróce!

- Jak sie wywrócisz to ja cie złapie! Nie martw ty sie!- powiedział już ciszej podchodząc do swojego biurka- W tej paczce jest Iphone! Iphone X!

- Przecież wiem.. Wszystkiego najlepszego Łukiś- westchnął cicho młodszy- przepraszam że nie mam dle ciebie prezentu, ale mój tatuś powiedział że nie moge marnować jego cennych pieniędzy na prezent dla ciebie, chociaż ja wiem że na koncie mamy około dwóch milionów...

- Nie ma problemu, Marek. Wiem jaki jest twój ojciec- przewrócił oczami z lekkim uśmieszkiem- No ale przynajmniej jesteś, a to jest najważniejsze dla mnie

- Dobra już nie mów nic tylko odpakuj ten telefon- odpowiedział lekko zaczerwieniony Marek- Nie baw sie tu w Pawła!

- O nie czemu mnie do niego porównujesz? Przecież on jest rudy!- wykrzyknął z oburzeniem, po czym zaczął się śmiać

Marek pomógł Łukaszowi odpakować telefon, po czym wspólnie go włączyli. Telefon po odpakowaniu od razu podłączyli do ładowarki, i wyszli na dwór pobawić się w chowanego.

*jakąś godzine później*

- Mmmmmmarku~ Nudzi mi sie tak we dwójke, może pójdziemy zobaczyć ile procent ma teraz mój telefon?- na to pytanie młodszy kiwnął głową na "tak", oraz przeszli na góre. Telefon miał około 50%, więc odłączył go i zaczął sprawdzać jego funkcje.

- Łukasz, podobno jest tutaj świetny aparat- zaczął troche nieśmiało- może zrobimy sobie *selfie?*

- Jasne!- zaczął stukać palcami w telefon, po czym włączył aparat- Ustaw sie!

Marek stanął koło Łukasza oraz zamknął oczy uśmiechając sie.
- 3, 2, 1, Selfie!- Na słowo ''selfie'' odwrócił głowe w strone Marka i pocałował go w policzek, na co drugi chłopak otworzył oczy i usta ze zdziwienia

- Łukiś! Przeciż ci mówiłem żebyś tak nie robił! To... bardzo zawstydzające- zakrył swoją twarz rękami

-Haha, no dobrze- Łukasz uśmiechnął sie"

Marek obudził sie lekko zdziwiony przez to co mu sie śniło.

- Czyli to był tylko sen...- popatrzył na budzik- 9:30... Kamerzysta! Ty psie! Chodź tu! Natychmiast!

- Dobrze, Lordzie!- odkrzyknął mu kamerzysta, który po chwili znalazł się w pokoju swojego szefa

- Łukasz, podejdź tu- wskazał palcem na róg swojego łóżka- chce ci coś powiedzieć...

- Panie Lordzie czy wszystko dobrze? Od 3 lat nie mówiłeś do mnie po imieniu...- powiedział siadając we wskazane miejsce

- Łukasz, przepraszam że tak źle cie traktowałem...- zaczął Marek- kiedyś byliśmy przyjaciółmi, pamiętasz swojego iphone'a X? Było tam to selfie, które po dwóch latach usunęłem, poprzez zniszczenie twojego telefonu... zrobiłem sobie z ciebie służącego, i nie wiedziedziałem, dlaczego nie odeszłeś skoro miałeś tyle okazji na to? Przecież traktowałem cie jak podczłowieka! Ty dalej tu jesteś mimo tego że możesz uciec... Dlaczego?- Z oka Marka zaczęły wypływać łzy

- Nie zostawiłem cie, ponieważ.. chyba mi na tobie zależy, może jakaś cząstka mnie chciała stąd uciekać, ale i tak tego nie zrobiłem. Potrzebuje cie, bo gdy jesteś obok, moje życie- zamilkł na chwile- ma sens...

Przez chwile oboje trwali w ciszy, która była lekko zagłuszana przez Tomka sprzątającego w kuchni, po czym Marek szybko objął swojego- jak myślał- przyjaciela

- Obiecuj że nigdy mnie nie zostawisz- powiedział cicho Marek

- Obiecuje...- odpowiedział Łukasz i uśmiechnął sie

Napisane przez: 5oyu-Yandere

Boże święty powiedz mi ktoś chociaż że to dobre cholera jasna no bo nie umiem xDDD
No to przyjaciele
Do zobaczenia 🥄🥄

One-Shoty [Lord Kruszwil x Kamerzysta]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz