Takashi obudził się w swoim łóżku.
Ugh...czyli to był tylko sen? Nie chodzę do szkoły z Mythosami? Nie jestem specjalny?! - Chłopiec wykrzyczał z łóżka.
Ohoho nasz książe wreszcie się obudził. Jak tam było w szkole? Wczoraj jak tylko wróciłeś do domu poszedłeś do łózka i zasnąłeś. Nawet nie powiedziałeś mi jak ci tam minął dzień... - Powiedział wujek otwierając drzwi do pokoju Takeshiego z kawą w ręcę.
Oh... Czyli to nie był sen... - Powiedział Takashi.
A co nie podobało ci się? Jest jeszcze kilka dni do zaczęćia roku. Mogę spróbować cię przenieść do innej szkoły. Ja Ci mówię idź na mechanika i razem będziemy składać gaźniki. - Zasugerował wujek łykając kawę.
Akuart chcę zostać w tej szkole. Oraz dowiedziałem się, że w tej szkole większość uczniów to Mythosi.
COOO?! - Wujek wypluł kawę. - Mythosi? O kurde... Nic ci nie zrobili? - Mężczyzna spytał się.
Nie, nie. Ale zaprzyjaźniłem się z jednym. Daisuke... Spoko gość. Lubi twoją zupę.
Ehh... Warto wiedzieć.
Więc ten... Chcę być członkiem tej szkoły. Zdecydowałem się. - Takeshi powiedział pewny siebie.
No dobrze. Wypełnię papiery i zaniesiesz je w poniedziałek. A teraz chodź na dół. Robię naleśniki. - Wujek powiedział idąc do kuchni.
Takashi wstał, przebrał się i poszedł za opiekunem.
Więc powiedz mi chcesz czekoladę czy wiśnię? - Wujek spytał sie biorąc z szafki słoiki.
Wiśnię. - Odpowiedział Takashi.
Wisienka, nożyk, cyk, cyk i smacznego! - Wujek usiadł obok chłopca przy stole podając mu naleśniki.
Dzięki. - Chłopak zaczął jeść.
A coś jeszcze ciekawego zdarzyło się w szkole? Nie spotkałem w życiu zbyt wielu Mythosów.
Hmm... Więc po koleii. Mam szafkę obok dziewczyny żaby, wężyca oskarżyła mnie o dotykanie jej piersi...
CO?! Takich rzeczy się nie robi! - Wujek wykrzyczał.
Hej, hej, hej! Daj mi dokończyć. Oskarżyła mnie, ale sama to zrobiła. Chyba chciała mnie oczernić bo jestem człowiekiem. Ale ta... Zacząłem z marną reputacją. Przynajmniej zaprzyjaźniłem się z Daisuke. Oprowadził mnie po szkole oraz zeżarł mi twoją zupę.
Heh... Powiedz mu, że skoro ma taki wilczy apetyt to będę robił też porcje jemu. - Wujek powiedział pochlebiony.
Wracając... Po tym poszedłem do dyrektora. Bałem się, ale był bardzo łagodny. Dał mi ostrzeżenie i tyle. Powiedział mi jeszcze, że jestem "specjalny" i bym cię pozdrowił. Wiesz co to może znaczyć?
Tego o byciu specjalnym to nie, a co do pozdrowień to jak się nazywał? Może kiedyś coś mu naprawiałem? - Wujek zaczął się zastanawiać
Emm... Siedział odwrócony na krześle.
Kurde... To nie wiem.
Może sprawdzę później nauczycieli szkolnych i powiem ci jego imię. "
Dobrze. - Powiedział wujek.
Po kilku dniach rozpoczął się rok szkolny. Autobus ponownie przyjechał pod wielką szkołę.
OOO TAAAK! Jesteś! Już się bałem że zmienisz zdanie i moja zabawa w przewodnika będzie bezużyteczna. - Daisuke powiedział witając kolegę przed bramą.
No pewnie, że zostaję. Szczegółnie z takim super kolegą jak ty! -Takeshi powiedzial w stronę kolegi
CZYTASZ
Uczeń Szkoły Potworów
HumorTakashi Hiroyuki to chłopak, którego wychowuje tylko wujek. Stracił rodziców jak był jeszcze dzieckiem. W wieku lat 16 postanawia dołączyć do ZSTW (Zespołu Szkół Technik Walki). Szkoły która ma uczyć i edukować młodych podróżników, wojowników. Jedna...