W drodze do domu uznałam, że wstąpię do sklepu po coś słodkiego. Wybrałam czekoladę z orzechami. Zapłaciłam i ruszyłam do wyjścia.
Idąc zastanawiałam się co ten Adam może ode mnie chcieć. Wyjęłam telefon i spojrzałam na wiadomości.
Ja: Emma
Odpowiedź dostałam od razu.
Adam: co??
Ja: jestem Emma
Adam: wiedziałem że napiszesz ;)
Schowałam telefon do kieszeni i przyspieszyłam kroku.
-Cześć- przywitałam się wchodząc do domu.
-Cześć kochanie- krzyknęła mama z kuchni.
-Co na obiad?- odparłam się o blat.
-Makaron z serem- odpowiedziała z entuzjazmem. To jej ulubiona potrawa, którą traktuje niemal jak danie bogów-idź umyć ręce.Idąc korytarzem usłyszałam dźwięk smsa.
Adam:Co robisz?
Nie odpisałam. Nie miałam ochoty gadać z tym debilem.po obiedzie
Siedziałam na łóżku oglądając serial i zajadając czekoladę. Nie był zbyt ciekawy, ale nie miałam co robić, więc zostało mi tylko to.
Adam: obraziłaś się?
Jezu znowu on? Czy nie może mi dać spokoju? Czego on chce od takiej loserki jak ja?
Ja: za co miałabym się obrazić?
Adam: nie wiem
Adam: może skoczymy gdzieś po szkole?
Ta wiadomość mnie zaskoczyła. ,,Serio kurwa chce wychodzi z kimś takim jak ja?''pomyślałam. Wpatrywałam się w ostatnią wiadomość kilka minut.
Adam: to co?
Ja: ok
Pomimo tego, że była 17 położyłam się u zasnęłam.
następnego dnia
Wstałam o 6.30. Od razu poszłam do łazienki i wzięłam prysznic. Po kilku minutach wróciłam do pokoju.
Ubrałam jeansy i przylegający, pudrowo różowy golf z długim rękawem. Ten strój dobrze prezentował moją figurę. Zabrałam się za makijaż. Nałożyłam podkład, puder i zaczęłam robić kreski eyelinerem. Jak co dzień zajęło mi to najdłużej. Potem tylko tusz i szminka w kolorze nude.
Ciemne, proste włosy spięłam w wysoki, luźny kucyk. Zeszłam na śniadanie.
-Dzień dobry. Jak się spało?
-Dobrze.-odpowiedzialam. Posłała mi szczery uśmiech i wyszła z kuchni. Jej zachowanie było trochę dziwne, ale nie zaprzątałam sobie tym głowy.Ubrałam vansy i narzuciłam kurtkę.
-Cześć- krzyknęłam, lecz mama mi nie odpowiedziała. Wzruszyłam ramionami i wyszłam.Do szkoły miałam 20 minut piechotą. W wiosenny poranek taki spacer to sama przyjemność. Przeszłam kilkaset metrów i podjechało do mnie auto.
-Wsiadasz?- spojrzałam na Adama. Czemu on musi być taki przystojny? Otworzyłam drzwi i weszłam do środka.
-Co wczoraj robiłaś?-spytał
-Oglądałam serial.
-Jaki?
-Nie pamiętam nudny był.
-Okej-skupił się na drodze. Trwaliśmy chwilę w ciszy.
-A Ty co wczoraj robiłeś?- spojrzał na mnie. Chyba nie spodziewał się, że się odezwę.
-Nic ciekawego.- znów zapadła cisza. Wpatrywałam się w ulicę.
-Gdzie idziemy?-spytałam
-To niespodzianka, spodoba Ci się-odwrócił się do mnie i puścił mi oczko. Poczułam że się czerwienię.
-Powiem Ci, ślicznie wyglądasz-uśmiechnął się, a ja spojrzałam przez boczną szybę. Musiałam wyglądać jak burak.=-=-=-=-=-=-=-=-=-
Więc tak to drugi rozdział mam nadzieję, że się spodobał😁
Zapraszam do komentowania i oceniania 💕
CZYTASZ
Serce w kawałkach
RomanceEmma chodzi do 1 liceum nie ma za dużo znajomych, praktycznie w ogóle ich nie ma. Nikt się do niej nie odzywa, lecz pewnego dnia poznaje bardzo przystojnego chłopaka...