Pewnego lipcowego dnia umówiłam się ze swoją koleżanką na damski wypad na jakąś imprezę, oczywiście przed nią trzeba było wypić bo jakby nie inaczej. Do niej do domu nie miałam daleko więc wykonałam do niej telefon i pięć minut później spotkałyśmy się pod jej domem. Daria bo tak ma na imię, była ubrana w czarne obcisłe spodnie, czarny crop top i trampki, ja zaś ubrałam się podobnie, również czarne obcisłe spodnie z dziurami na kolanach, czarny top i trampki, zdecydowanie to mój styl. Poszłyśmy więc do pobliskiego sklepu i kupiłyśmy alkohol. Następnie ruszyłyśmy w stronę przystanku z którego miałyśmy dojechać do miasta, w między czasie Daria napisała do dwóch swoich znajomych z propozycją czy nie chcieliby iść z nami na beforka, a potem do jakiegoś klubu potańczyć i razem spędzić wieczór. Na początku chłopacy nie byli chętni ale po dłuższej namowie dali się namówić. Za około 10 minut miałyśmy autobus więc stwierdziłyśmy, że zapalimy papierosa i poplotkujemy. Gdy już byłyśmy w drodze, chłopacy napisali Darii gdzie i o której mamy się spotkać. Spotkaliśmy się we czwórkę pod marketem, nie znałam tych chłopaków, więc mi się przedstawili. Okazało się, że jednego z nich znałam z podstawówki i miał na imię Marcin, a drugiego znikąd nie kojarzyłam miał na imię Kuba, był mniej więcej mojego wzrostu, troszeczkę wyższy, miał różowe włosy, od razu mi się spodobał, nie wiem dlaczego ale miał w sobie to coś czego nie miał ani nie ma żaden inny chłopak. Po zakupie jakichkolwiek napojów i chipsów poszliśmy w stronę starego stadionu. Szliśmy tam chyba z godzinę, no ale co mogłam na to poradzić. W końcu, gdy dotarliśmy na miejsce usiedliśmy na małej pozostałości ''czegoś'' cokolwiek to było. Oczywiście byłam na wszystko przygotowana, wyjęłam kieliszki i plastikowe kubeczki. No i tak się zaczęła moja wakacyjna przygoda. Wypiliśmy po kieliszku, puściliśmy z głośnika jakąś muzykę, jak zwykle ja i Daria zaczęłyśmy śpiewać haha . Rozmawialiśmy również na przeróżne tematy, wspominaliśmy z Marcinem jak się poznaliśmy. Niestety Kuba chyba nie za dobrze się czuł, szperał coś w telefonie i nie pił naszym tempem. Byliśmy już lekko podpici, nagle wjechała policja na teren prywatny jak się później okazało. Schowaliśmy alkohol, na szczęście policjanci byli mili i nas tylko spisali. Odjechali, a my dalej bawiliśmy się w najlepsze. Po godzinie 22 mieliśmy autobus do centrum, wsiedliśmy do autobusu i Kuba usiadł naprzeciwko mnie, w głębi duszy bardzo się ucieszyłam, ale jak zwykle tego nie pokazywałam. Gdy dojechaliśmy do miasta poszliśmy po znajomych Kuby i Marcina, kupiliśmy jeszcze alkohol w kiosku i poszliśmy usiąść na pobliskich ławkach. Usiedliśmy zapoznaliśmy się z nowymi osobami i ruszyliśmy w stronę klubu. Wchodząc do klubu troszeczkę się bałam, ponieważ pierwszy raz byłam w klubie i nie wiedziałam jak mam się zachować. Weszliśmy po schodach na górę, muzyka głośno grała, na scenie tańczyło parę osób. Przez jakieś poł godziny siedziałyśmy przy stoliku po czym Daria wyciągnęła mnie na parkiet, zaczęłyśmy tańczyć, chłopacy siedzieli przy stoliku, w sumie to sam Kuba, ponieważ Marcin poszedł do domu zanim poszliśmy do klubu bo źle się poczuł. Około północy podeszła do nas koleżanka i zaprosiła nas na domówkę. Wzięliśmy więc swoje ubrania i poszliśmy z nią do taksówki. Po dziesięciu minutach jazdy znaleźliśmy się w miejscu docelowym, kolega obchodził właśnie siedemnaste urodziny, było wiele osób, których nie znaliśmy więc usiedliśmy gdzieś z boku na kanapie, ja obok Darii, a Kuba na fotelu naprzeciwko nas. Bawiliśmy się w najlepsze, całą noc nie spaliśmy. Około godziny drugiej nad ranem usiadłam obok Kuby, nie wiedziałam jak zacząć rozmowę pomimo tego, że byłam pijana, więc poprosiłam go, żeby poszedł ze mną do toalety pod pretekstem, że źle się czuję. Poszedł za mną, weszłam do toalety usiadłam na ziemi i zastanawiałam się czy to zrobić...Wyszłam z toalety, a on tam stał, stał przed drzwiami i czekał na mnie. Gdy tylko weszliśmy z powrotem na górę zatrzymałam się i go pocałowałam...tak to jest to nad czym tak długo myślałam czy to zrobić.
CIĄG DALSZY NASTĄPI :)
CZYTASZ
wakacyjna przygoda
Teen FictionTytuł mówi sam za siebie, wiec albo czytasz albo nie to tylko Twój wybór