- Co jest Que, znowu smutek? - Filip opierał się o parapet, spoglądając na Kubę, który leżał na łóżku i wpatrywał się w sufit. Nie zareagował na słowa Filipa.
Filip podszedł do niego i położył dłoń na jego ramieniu.
- Chcesz zioło?
Kuba pokręcił głową, ale Filip wepchnął mu do ręki grubego blanta.
- Weź, może pomoże.
- Nie mogę, ziom - odparł ochrypłym głosem Kuba. - Mam złe fazy.
Filip zmarszczył czoło i usiadł obok niego. Kuba spojrzał na niego spode łba.
- Naprawdę nie potrzebuję twojej litości - warknął, ocierając twarz dłońmi.
- Kuba... pracujemy razem, tworzymy razem. Nie mogę cię tak zostawić - powiedział Filip, po czym dodał - przynajmniej do czasu, gdy wydamy SOMĘ.
Kuba nie odpowiedział. Zamiast tego wstał, siadając na łóżku i sięgając po butelkę piwa, powiedział cicho:
- Nie mogę... nie mogę sobie z tym poradzić.
Filip uniósł brwi. Que nieczęsto się otwierał, a gdy już to robił, to prowadziło to do konfliktu. Nie wiedział, czy jest na to gotowy.
- Od czasu... - urwał, upijając łyk piwa.
- Od czasu jej odejścia? - zapytał cicho Filip.
Kuba momentalnie zesztywniał, zaciskając palce na butelce tak, że aż zbielały. Filipowi to nie umknęło. Przeczesał palcami włosy i westchnął, wstając z łóżka, ale wtedy poczuł, jak ktoś łapie go za dłoń i ściąga w dół.
Kuba patrzył mu w oczy, próbując powstrzymać łzy nabiegające mu do oczu.
- „Nigdy więcej łez" - zaśpiewał fragment utworu „Sektusempra".
- Nigdy więcej, Que - Taco uśmiechnął się do niego, ściskając jego dłoń. Quebo rozchylił usta, nie wiedząc co powiedzieć.
- Chciałbym, Fifi. Chciałbym - szepnął. - Ale nie mogę o niej zapomnieć. Byliśmy razem 8 lat. Miałem ją zaprowadzić na ołtarz.
- Nie przejmuj się tą suką. To ona cię zostawiła - powiedział Filip, nieco agresywniej.
- No dobra, ale ja ją zdradziłem. Z siedemnastolatką.
- I co z tego? Jesteś artystą, to twoje życie, możesz się dupczyć z kim chcesz.
Kuba na chwilę stracił oddech, po czym wyciągnął rękę i położył ją na kroczu Filipa.
- Z tobą tez? - zapytał, patrząc mu w oczy.
Taco poczuł, że mu staje. Bał się, że odkryje przed nim swoje prawdziwe uczucia, ale pragnął go już od chwili, gdy zobaczył go w teledyskach Egzotyki, a później gdy rozpoczęli współpracę.
- Co... co ty robisz - wydukał, ale nie odtrącił jego dłoni.
Kuba uśmiechnął się, pochylając się w jego stronę.
- Tyle zwiedziłem miejsc, Fifi, a jednak zawsze wiedziałem, że to do ciebie będę wracać. Nie wiedziałem, jak ci to powiedzieć.
- Ale... ale co z tymi wszystkimi piosenkami dla Roksi?
Que prychnął.
- To była przykrywka. Przestałem ją kochać już jakieś trzy lata temu. I wtedy pojawiłeś się ty. Robię ten cały hajs dla ciebie. Choć to jest nic i tak.
Filip nie wiedział, co powiedzieć. Poczuł, jak oblewa go fala gorąca. Przecież to samo chciał mu powiedzieć od dłuższego czasu.
I wtedy poczuł, jak coś ciepłego dotyka jego ust. Spojrzał w dół i dostrzegł penisa.
- Łykaj - powiedział Kuba. - Ale nie jestem gejem.
Filip wziął go do ust z rozkoszą. Smakował tak cudownie, po prostu spermą. Nawet nie wiedział, że to takie dobre.
Zamknął oczy i złapał go za pośladki, po czym zaczął wpychać go głębiej i głębiej. Kuba jęczał, trzymając palce w jego brązowych lokach, czując, jak szorstki wąs Taco drapie jego prącie.
Filip chciał, aby Kuba doszedł w jego gardle. Pracował coraz szybciej i szybciej, owijając się wokół niego językiem i drażniąc jego wierzchołek.
- Oh, Fifi, tak! - krzyknął Quebo, przyciskając go do siebie mocniej i spuszczając się w niego. Szybko go wyciągnął, kończąc na jego twarzy. Filip uśmiechnął się, zlizując z ust biały płyn.
Kuba założył spodnie i nachylił się, całując Taco w usta, smakując siebie. Taco jęknął, przyciągając go do siebie.
W końcu oderwali się od siebie i podeszli do okna.
- To co, nagrywamy dalej? - zapytał Kuba.
Filip przycisnął go do siebie i pocałował go w oczy.
- Tak, Que - odparł, patrząc, jak słońce zachodzi na horyzoncie, a w oddali lecą ptaki.
--------------------
Dajcie znać czy chcecie więcej :333
YOU ARE READING
Chcę lepszy świat
FanfictionZbiór one-shotów z Taconafide, opowiadanka można czytać niezależnie :33 Seksy też są :P