ŁYŻWY

19 0 0
                                    

Poszłam z Harrym na lodowisko. Mówiłam mu że nie umiem jeździćAle się uparł.

- to na ile my tu przyszliśmy? - zapytałam ponieważ lodowisko było ogromne -

- na godzinę skarbie - powiedział zadowolony-

- prendziej umrę niż przejade jedno kółko... - byłam trochę zła bo wolałam bym iść np do kina...-

Nagle wszyscy kierowali się do wejścia na lud A ja się nie spieszylam nagle Harry załapał mnie za rękę i powiedział- no choć szkoda czasu -
Ja wywracajac oczami wstałam i poszłam za nim trzymając się za ręce.

Gdy weszłam na lud zaraz upadlam oczywiscie zaczelam się smiac z samej siebie A Harry jeździł podlodzie jak artysta A ja taka śrota na lodzie siedzi i nie umi wstać.....

"Zakana miłość"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz