dziewczyna z niewydrukowanej okładki patrzy smutno w swoje odbicie w lustrze;
gdyby tylko jej nogi były dłuższe,
jej talia była węższa,
jej końcówki mniej rozdwojone,
i usta bardziej malinowe,
jej wymarzone.gdyby tylko wyglądała jak modelka z wybiegu,
jak ta dziewczyna spotkana dziś na ulicy w biegu,
jak Marilyn Monroe,
kiedy nosiła swój ulubiony odcień szminki.
wszystko byłoby perfekcyjne,
a jej problemy,
natychmiast by zniknęły.szkoda,
że dziewczyna z niewydrukowanej okładki nie słyszy,
jak idealne melodie
grają jej nieidealne części
poskładane w jedną całość.