|18|

4.1K 200 90
                                    

a/n: proszę, przeczytajcie notkę na dole, jak skończycie ^^

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


a/n: proszę, przeczytajcie notkę na dole, jak skończycie ^^

Oblizał swoje spierzchnięte usta, po czym nerwowo zagryzł dolną wargę. Jego serce biło bardzo szybko, a ręce zaczynały mu się pocić. Wypuścił ze świstem powietrze, ukradkiem zerkając na swoje drżące dłonie, które szybko schował w kieszeniach skórzanej kurtki. W głębi duszy wiedział, iż cały stres jest związany z tym, co wcześniej pisał do Jungkooka. Wstydził się tego tak bardzo, bo wcale nie chciał nagich zdjęć chłopaka ani tak naprawdę nie chciał się z nim całować. Pisał to wszystko, gdyż wtedy Taehyung stracił nad sobą kontrolę i upił się do takiego stanu, by napisać te wszystkie obrzydliwe rzeczy Jeonowi. Miał wyrzuty sumienia i chciał to wszystko naprawić, lecz stres był tak wielki, że jedynie co na razie udało mu się zrobić, to wziąć dosyć spory oddech.

Wytarł spocone dłonie w czarne jeansy, po czym przejechał palcami po swojej starannie ułożonej fryzurze. Zauważył kilka zbliżających się sylwetek w stronę domu, gdzie już odbywała się impreza, więc musiał w końcu wejść do środka, by nie wzbudzać żadnych podejrzeń. Naprawdę Kim nie chciał się dzisiaj znaleźć się w centrum uwagi, dlatego też musiał ładnie wpasować się w tłum ludzi.

Nawet nie miał zamiaru pukać, gdyż przez głośną muzykę i tak nikt by go nie usłyszał. Wszedł, po czym się rozejrzał po pomieszczeniu. Taehyung zauważył kilka znajomych twarzy, lecz i tak ponad połowy zgromadzonych tu nie znał. Wszyscy już się świetnie bawili, niektórzy poruszali się w rytm szybkiej muzyki, a inni pili alkohol rozmawiając ze swoimi przyjaciółmi i przy tym głośno się śmiejąc. Taehyung szczerze zazdrościł im. Miał tylko jedynego przyjaciela, któremu mógł bezgranicznie zaufać i powiedzieć wszystko, co leży mu na sercu, jednakże ostatnimi czasy Jimin również jak inni nie miał dla niego czasu. Mimo wszystko Kim nie był zły na swojego przyjaciela, gdyż wiedział, że musi więcej uwagi poświęcić Yoongiemu, który w końcu był jego chłopakiem.

Poszedł w stronę kuchni, przepychając się przez liżące się pary albo roztańczone i podpite dziewczyny, które machały swoimi chudymi tyłkami. Dostrzegł swojego przyjaciela, który siedział przy stole sącząc zapewne piwo, a obok niego znajdował się właściciel imprezy. Gdy tylko Jimin dostrzegł Kima, szeroko się uśmiechnął. Chwilę po tym, jak szepnął coś na ucho Yoongiemu, szybko znalazł się obok swojego przyjaciela i zmusił go do mocnego uścisku. Przez bliskość Jimina, mógł poczuć mocną woń alkoholu, która ulatywała się z jego ust.

- Dusisz mnie, Jiminnie - mruknął w przedramię swojego przyjaciela, który cicho zachichotał i odsunął się od Kima. Zlustrował go pijackim spojrzeniem, po czym złapał go za nadgarstek i pociągnął w stronę ekipy swojego chłopaka.

- Chłopaki, to jest mój przyjaciel Taehyung! - wybełkotał, po czym wskazał na Kima, który utkwił wzrok w podłodze. Czuł jak jego policzki płoną, gdy usłyszał jak niektórzy szeptali komplementy na jego temat.

cute baby ➳ jjk & kth Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz