Jak się poznaliście??? Cz. 4

3K 89 9
                                    

E.J

Siedziałaś wygodnie w parku, karmiąc gołębie. Było nawet późno, ale tobie to nie przeszkadzało, wolałaś zapomnieć to tym co cię tak bardzo dręczy. Twój tata był alkoholikiem, a mama pracowała do późna, żeby was utrzymać.

W pewnym momencie, coś wystraszyło gołębiebie, był to huk, bardzo głośny. Odwróciłaś się w stronę źródła chałasu. Ujrzałaś tam chłopaka. Miał brązowe włosy,  maskę na twarzy, a w ręku trzymał skalpel, który był brudny od krwi. Z czarnej bluzy chłopaka, kapała krew, a on sam trzymał się  za bark. Siedziałaś, nieruchomo patrząc na chłopaka.

Mężczyzna odwrócił wzrok w twoją stronę, a ciebie przeszedł dreszcz, lecz dalej się w niego patrzyłaś. Chłopak, zaczął biec w twoją stronę, trzymając rękę na swoim braku. Spanikowałaś, poprostu nie miałaś pojęcia co zrobić. Gdy chłopak był już parę kroków przed tobą, rzucił tylko krótkie "choć", po czym złapał cię za rękę i pobiegł w stronę twojego domu, tak... On wiedział gdzie mieszkasz i to cię naprawdę przeraziło.

//Na miejscu//

Chłopak wbiegł do twojego domu, pościł twoją rękę i zasłonił rolety, po czym usiadł na kanapie i zdjął bluzę, pod którą miał równierz czarną koszulkę. Z jego ramienia sączyła się krew. Widząc to, tylko syknełaś i poszłaś po banderze, wodę utlenioną i ręcznik papierowy. Już nawet zapomniałaś że on znał drogę do twojego domu i was tu przyprowadził.

Usiadłaś obok niego i opatrzyłaś mu ranę.  Miałaś dziwne wrażenie że on się uśmiecha.

-Dzięki -powiedział chłopak

-Nie masz za co - uśmiechnęłaś się w jego stronę.

-jestem Jack

- [twoje imię], miło mi

Zaczeliście rozmawiać i bardzo szybko wam minął czas.

Homicidal Liu

Postanowiła pójść na lodowisko, po mimo iż za bardzo nie umiesz jeździć.

//Ta miejscu//

Założyłaś łyżwy i weszłaś na lodowisko, mało się nie przewróciłaś. Zaczęłaś się rozglądać po ludziach. Twoje spojrzenie utkwiło na chłopaku. Miał brązowy włosy, zielone oczy i pocharataną twarz. Chłopak zauważył, że mu się przyglądasz i zgrabnie do ciebie podjechał. Byłaś pod dużym wrażeniem. Chłopak, gdy do ciebie pojechał, zaczął z tobą rozmawiać.

Po pewnej chwili przyszedł czas, aby nie siedzieć w jednym miejscu. Gdy tylko chciałam się odepchnąć, prawie się przewruciłaś, lecz gdyby nie zielonooki, przywitała byś się twarzą z lodem:

-Może pomogę ci się nauczyć? -zaproponował, na co ty się zgodziłaś

Kiedy on cię uczył, też z tobą rozmawiał, dowiedziałaś się, że ma na imię Liu i bardzo lubi jeździć na łyżwach, więcej ci nie chciał mówić, ale i tak go bardzo polubiłaś.

Preferencje //Creepypasta//Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz