- Chyba wolałbym pograć na pianinie, Will
- Słońce, grałeś całą noc, zaraz ci palce odpadną! A mi uszy, tak przy okazjiCzyli relationship moich dwóch oc, które kocham całym serduszkiem
I tutaj chyba dam odrobinkę wyjaśnień, co się dzieje z tą książką, o ile mogę ten zbiór kolaży tak nazywać.
Możliwe, że zauważyliście, ale miejsce niektórych z estetyków jakby zajęły nowe, lepsze moim zdaniem. Dlatego też niektóre komentarze mogą wydawać się trochę wyrwane z kontekstu, bo po prostu edytuję te rozdziały.
Więc no, miłego dzionka/wieczoru/nocy!