Pragnienie Stocha

94 15 0
                                    

Chcę być twymi skocznymi wiązaniami,
żebym mógł być chociaż raz pod stopami.
Chcę kołderką być na twoim łóżku Kamil,
Bym cie grzał całymi dniami i nocami.
Chcę byś gąbką ktora myje twoje ciało.
Żeby skóry gładkiej, miękkiej dotykała.
Cukiereczkiem co ląduje w twojej buzi.
Co mam zrobić żebyś bardziej mnie kochał.

I chcę mieć Stocha i nie mogę chcieć.
I mieć chcę Stocha i nie mogę mieć.
I dawać wszystko i nie mogę dać.
I brać chcę Stocha i nie mogę brać.
I chcę cię Stochu i nie mogę chcieć.
I nie chcę Stochu i nie mogę mieć.
I dawać wszystko i nie mogę dać.
I brać chcę Stocha i nie mogę brać.

Być guziczkiem w w materiale twej koszuli
Żebyś mogł mnie wciąż rozpinać i zapinać.
Chcę pierścionkiem być na twoim palcu mały,
byś mnie ciągle zdejmował i wkładał.
Na wyżynach naszego ognia skakać będziesz,
dokąd zechcesz, nawet do Japońcow zabiorę
Bądź mi Stochem wtedy gdy spragniony jestem
kiedy zimno okryj kocem swego ciała.

I chcę mieć Stocha i nie mogę chcieć.
I mieć chcę Stocha i nie mogę mieć.
I dawać wszystko i nie mogę dać.
I brać chcę Stocha i nie mogę brać.
I chcę cię Stochu i nie mogę chcieć.
I nie chcę Stochu i nie mogę mieć.
I dawać wszystko i nie mogę dać.
I brać chcę Stocha i nie mogę brać.

Ballady o ProchuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz