(Wszystko zaczęło się od powrotu Liju, brata Dżefa z sanatorium. Nikt go nie poznał, ponieważ zapuścił brodę. Wszyscy byli zdziwieni.)
SALON
TAJEMNICZY BEZDOMNY, CZYTELNIK, ZUZIA, DŻEF, TOBI, EJELES DŻAK, MASKI, HUDI, NINA MARTA
(Marta siedziała na środku stołu, gdy nagle ktoś zadzwonił do drzwi. Dżef otworzył. Nie poznał, że to jego brat)
MARTA
Kurier DPD? A może ktoś przyjechał reklamować garnki?
LIJU
No ale jak to mnie nie poznajecie? Wyjechałem tylko na dwa tygodnie. (Załamał mu się głos)
DŻEF
MARTA(Wymienili się zmieszanymi spojrzeniami. Na dół zszedł czytelnik, za nim Zuzia, Maski, Hudi i Tobi. Po chwili dołączył tam też Ejeles Dżak)
CZYTELNIK
Kim jest ten bezdomny mężczyzna?
(cisza)
DŻEF
(Korzystając z okazji wyszedł z pomieszczenia, kierując się po nerki od Dżaka)
MASKI
(Ogolił brodę bezdomnemu. Wszyscy wtedy poznali, że był to Liju który wyjechał dwa tygodnie temu)
EJELES DŻAK
(Postanowił pójść do swojego pokoju po skalpel. Jednak ktoś złapał go za kaptur. Okazało się, że to Marta. Wolała oszczędzić Dżefowi JEGO jednej nerki. Powiedziała Dżakowi, że pożyczy swój scyzoryk. Zgodził się)
ZUZIA
(Wyjęła kawałek kabanosa z włosów którego nadgryzła, niecierpliwie czekając na towar od Dżefa)
DŻEF
(Wrócił do Zuzi z plastikową siatką z żabki, którą jej wręczył)
A teraz zrób co do Ciebie należy.
LIJU
(Podszedł do Dżefa)
DŻEF
(Pobudzony zapachem nerek krzyknął głośno)
O KURWA LIJU
LIJU
(Popatrzył się na Dżefa wzrokiem jak raffaello, czyli znaczącym więcej niż tysiąc słów. Zamknęli się w braterskim uścisku)
NINA
MARTA
(Rozmawiała z Dżakiem. Po chwili do rozmowy dołączył czytelnik i Tobi)
ZUZIA
(Robiąc poranną rewizję zawołała wszystkich obecnych w domu do pokoju Klokłork. To co tam zobaczyła delikatnie ją zdziwiło. Mianowicie było to)CZYTELNIK, ZUZIA, DŻEF, TOBI, EJELES DŻAK, MASKI, MARTA, HUDI, BEN
MARTA
(Zaśmiała się pod nosem i poszła do kuchni)
BEN
(Wleciał do pokoju Klokłork ze skrzynką bliżej nieokreślonego towaru)
Dostałem to od cyganów, bo naprawiłem im komputer. Jak za darmo, to biorę. Takie są prawa dżungli.Wszyscy uznali, że trzeba zobaczyć co to za trunek. Oprócz Marty oczywiście, która nieobecna siedziała w kuchni. Wszyscy przenieśli się do salonu i zaczęli coś między sobą bełkotać. Dżef w którymś momencie przyznał się do zajumania nerek Dżakowi. Marta nie zostając dłużna zrobiła to samo. Zdezorientowany Dżak nie wiedział komu przyfasolić.
ZUZIA
(Widząc, że tajemnicze butelki szybko zniknęły poszła wymienić nerki na porządniejsze rzeczy. Po drodze zabiła Ninę do przypadkowego pokoju, pod pretekstem tygodniowej bielizny Dżefa. Na miejscu wstrzyknęła jej w kark Tabasco. Spakowała ją do futerału na gitarę, wychodząc z domu pomachała reszcie grupy. Nikt nie śmiał nawet zapytać co trzyma w futerale)
DŻEF
(Napastował Tobiego)
CZYTELNIK
(Postanowił przejść się po domu. Trafił do pokoju Dżefa. Usiadł przed komputerem i włączył go. Jak szybko włączył tak i wyłączył, ponieważ na ekranie wyskoczyło ogłoszenieCzytelnik wrócił na dół)
MARTA
(Miała ustawkę z Dżefem. Siłowali się na stopy)
TOBITYMCZASEM U ZUZI
(Wyrzuciła ciało Niny do śmietnika na odpady toksyczne. Poszła do żabki wymienić nerki, wróciła do domu. To co tam zastała bardzo ją zaniepokoiło. Puste opakowanie po białej farbie. Tylko tyle zdołała powiedzieć)
O cholipka---------------------------------------------------------
JAK MYŚLICIE, KTO WYPIŁ FARBĘ MYLĄC JĄ Z JOGURTEM?
A) DŻEF
B) MARTA
C) BEN
D) TOBI
CZYTASZ
A KTO UMARŁ TEN NIE ŻYJE - KRIPIPASTA STORI
RandomFlaki wino gryfy śmiech (od razu chciałabym wspomnieć, że jest to p a r o d i a wszystkich książek o tej tematyce.) endżoj