Szłam sobie jakby nigdy nic obok galerii zastanawiając się "hMm ciekawe czy będą promocje na coś fajnego" gdy nagle pojawiło się coś lub ktoś fajnego.
-Cześć.
-O cześć! Nie zauważyłem cię Emilia. Co u ciebie?
*tętno 150 nie widział mnie lecz mnie zna imię oddychaj spokojnie inhale exhale off*
-D-dobrze a u ciebie?
-Spoko, właśnie wracam z galerii.
-O ja tam właśnie idę.
*przeznaczenie ( ͡◉ ͜ʖ ͡◉)*
-Ze mną- powiedziała Iza opierając się o ramie przyjaciółki.
-Ok.
-O-ok jakie ok nie ciekawi cię po co idziemy do galerii hmm?
-To zapytam: po co idziesz do galerii?
-Chyba idziemy- Iza złapała obydwu za rękę i pobiegła do galerii ciągnąc ich.
-No to jesteśmy!
Weszli do sklepu z ubraniami męskimi i damskimi a sama schowała się w dziale zabawek zostawiając ich na pastwe losu i ekspedientek.Podchodzi jedna
-Dzień dobry w czym mogę służyć?
-Chciałabym kupić najlepiej błękitną sukienkę
-Dobrze proszę za mną.(myśli Michał) Tak właściwie to czemu idę za nimi i gdzie jest Iza? Nie mam jak wyjść ;-;.
-Czy ta pani pasuje?- mówi ekspedientka przerywając myśli Michała i dając sukienkę Emilii
-Odpowiem jak przymierzę- zadowolona Emilia poszła do przymierzalni.Tajm skajpu (time skip)
-I jak?
-Ładnie, ładnie- powiedziała ekspedientka
-Mhm- Wtrąciła Iza - A ty o tym sądzisz Michał?
-Ja? Całkiem ładnie.
*tętno- duże źrenice- duże oddech szybki*
-T-tak myślisz?
-Tak- wtrąciła się Iza.
-Oczywiście- powiedział Michał.
Achievement get- talk to Michał.
-Tak właściwie to gdzie byłaś Iza?
-Tak właściwie to nie muszę ci się tłumaczyć?
-Nie...w tym momencie zadzwonił telefon Michała.
-Stary gdzie jesteś?
-W galerii.
-To wracajjjj.
-Dobra Niedługo będę.
*Rozłączenie*
-przepraszam was panie ale muszę iść
-Dobrze -powiedziały obie chórem.
*powrót do domu*
-Wróciłem!
-Dobrze- odpowiedziała mu mama.
Pora na mecz.
-Elo.
-Elo.
-Czemu tak długo ci nie było?
-Zaciągnęły mnie do galerii.
-Kto?
-Emilia i Iza, a raczej Iza nas obydwoje.
-Uuu
-Aaa
-Iza gdzieś znikła a ja zostałem z Emilią i szukaliśmy ubrań.
-Bez szczegółów hihi.
-Ok więc przymierzyła sukienkę kupiła ją i oto tu jestem.
-Dobrze więc start.
-No to start.
*Tymczasem u Emilii i Izy*
-Czemu mnie zostawiłaś samą!?!?
-Czułam ze tak byłoby lepiej- powiedziała bohaterskim głosem jej przyjaciółka.
-Nie było lepiej!
-Hmm? Nie cieszysz się ze nazwał cię ładną?
*Czerwone poliki* -Nie mnie, sukienkę.
-Która była na tobie więc mówił o tobie.
-W-wcale nie!
-Cicho tam przecie pożerał cię wzrokiem.
-N-N-Nie!
-Taaak!___________________________
Co o tym sądzicie fajnie wyszło?