Siedziałam sobie nad rzeczką i pisałam sobie z Shinem na fonku , bo było mi nudno a jest niedziela i chuj
Gównie nasza rozmowa opierała się o dragah , bo lubiem dragi
Ale po pewnym czasie , on napisał czy się ożenimy , a ja powiedziałam , że niech je koktusy bo mu nie obciongneRozmowa toczyła się dalej o obciąganiu i o majtkach Kokony , bo Shin chyba zdradza Oke , ale ja go dziś widziałam jak się lizał z Budo lul
A Oka siem liże z Supaną , a Supana z Chojo
Kumacie to?
No , i w pewnym momencie podbiega do mnie Ayano Ajiszi i ma nusz kuhenny w renceAyano : Gdzie Taroł?
Ja : Jeb kokosy eloWkurwila się i pokazała środkowy palec
A ja wruciłam do ekscytującej rozmowy z moją ścierą.. to znaczy z moim Senpai'em Shinusiem
lulPo 737374774327733 sekundach ta szmaciula znowu do mnie przychodzi
Ayano : Gdzie Taro?
Ja : Dev (mój bóg) wie
Ayano : To się go zapytaj
Ja : Nie
Ayano : Dlaczego?
Ja : Bo nie
Ayano : Dlaczego?
Ja : Dobra , ja wim gdzie on jest
Ayano : Gdzie?
Ja : ale nie patsz to ci pokarze
Ayano : OkCo za idiotka , pokazalam jej to miejsce , ale włożyłam jej palca do dupy i kopnęlam ją w tą dupę i ją na syberię wyebało
Nastenpnego dnia Osanka pyta gdzie jest ta Ayano bo ona się przelizala z jej Taro lul
Ja : Na Syberii
Osana : Co ona tam robi?
Ja : Rucha misia , pana Zdzisia
Osana : Aaaa weż się pierdol
Ja : Z tobom napewno nje
Osana : Idż do Deva albo do Maj
Ja : Nie , wolem ciebie
Osana : o nieI cała szkoła paczała jak gwałce Osanke lul
Nie bendem wam opisywać tej sytułacji bo dają mi na ksiunszke 18+Tak czy siak Shin to zobaczył i się pożygał a potem zemdłau i spał w żygach (fajne hobi)
(Uwaga , poziom nieśmieszności wyjebał po za skalę , uciekajcie bo ja zarażam swoją chorobą i głupotą)
CZYTASZ
Zayebiste Pszygody Midori Gurinuu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
AbenteuerJam jest najzajebistrzy człowiek na ziemi , dlatego piszę moje pszygody lul