Całą niedziele majsterkowaniem wraz z Crane'em, oczekując na telefon od nieznajomego. Następnego dnia w szkole okazało się, że do szkoły ktoś doszedł, mój dawny wróg - Hubert. Dopiero zaczynał naukę w naszej szkole, a już wdał się w kilka kłótni i bójek. Gdy się spotkaliśmy zaczął mnie jakoś tam wyzywać, lecz wtedy zasadziłem mu prawy sierpowy w twarz, okazało się ze tym ciosem złamałem mu nos. Spojrzał i zaszarżował na mnie, niestety nie udało mi się wykonać uniku, a za mną było okno, na szczęście byliśmy na parterze. Wtedy podbiegł Crane z pałką teleskopową, którą uderzył go w piszczel. Hubert złożył się jak scyzoryk, niestety właśnie przechodził nauczyciel i kazał nam iść do pedagoga, a Huberta odesłał do pielęgniarki. Gdy pani zauważyła że wchodzimy do gabinetu zapytała:
- Co tym razem chłopaki?
- Pobiłem się, a Crane mnie uratował przed taflą szkła - na to Crane się zaśmiał
- Dobrze, a z kim się pobiłeś - zadała kolejne pytanie
- Z Hubertem - stwierdziłem
- Znowu - pedagog westchnęła - to już 9 bójka z tym chłopakiem, a to jego pierwszy dzień.
- On mnie jakoś tam wyzywał - mówiłem - wiec mu zasadziłem prawy sierpowy, po tym na mnie zaszarżował i Crane mnie uratował
Pani rozumiała nasze pseudonimy, ponieważ nawet na doradztwie zawodowym tak do siebie wołaliśmy.
- Dobrze - mówiła ze zdziwieniem - a co mu zrobiliście ostatecznie?
- Oberwał w piszczel z pałki teleskopowej - powiedział zadowolony Crane
- Nie dostaniecie uwag - mówiła rozśmieszona pani pedagog - ale jedyny powód jest taki, że to była samoobrona. Możecie wyjść.
Wyszliśmy z gabinetu i się ucieszyliśmy z braku uwag, z tej okazji po lekcjach poszliśmy na pizzę całą paczką.
YOU ARE READING
Przyjaciele Od Szkoły Aż Do Więzienia
Teen FictionHistoria paczki przyjaciół, która wpadła do sieci Offense.Net i tam żyje. Historia będzie się zaczynać w klasie trzeciej liceum, gdzie popadli w długi u przestępcy. Zapraszam do czytania. Opowieść nie jest wzorowana na faktach. Historia ma dwa wątki...