Czasami ludzie się nie odzywają dlatego, że nie mają nic do powiedzenia, a czasem dlatego, że mają aż nazbyt wiele.*
Psychiatra nie powiedział niczego czego Anne nie domyśliłaby się wcześniej sama. Harry cierpiał na zaburzenia lękowe i powracające zaburzenia obsesyjno – kompulsywne. Zmagali się już z tym kilka lat temu, ale najwidoczniej zbyt szybko uwierzyli, że mają to już za sobą. Oczywiście znała swojego syna i codziennie obserwowała jego małe obsesje, ale one nie krzywdziły go i nie utrudniały mu życia, dlatego nie walczyli z nimi, a wręcz pozwolili im współistnieć gdzieś obok. Jednak ukryty wróg powrócił z pełną siłą w najmniej oczekiwanym momencie.
To był psychiatra, dlatego wyszli z gabinetu ze stosowną receptą, która miała unormować zachowanie Harry'ego i przywrócić mu równowagę. Anne nigdy nie była zwolenniczką podawania swoim dzieciom leków, ale wiedziała kiedy jest na przegranej pozycji. W tym wypadku była i wiedziała, że jeśli nie zdecyduje się na podanie synowi leków, ten nie wydobrzeje, a wszystko skończy się dużo gorzej. Jej syn nie chciał odzywać się podczas wizyty, dlatego ona mówiła, opisywała i opowiadała o wszystkim co działo się w ich domu w ostatnich tygodniach, a Harry siedział obok ze wzrokiem utkwionym w jednym punkcie, gdzieś za głową lekarza, nie dając żadnych oznak, że słucha ich i jest obecny.
Po wszystkim pożegnali się, a raczej ona powiedziała grzecznościowe do widzenia chociaż miała nadzieję, że nie będzie musiała pojawiać się w tym miejscu w najbliższym czasie. Wyszli z przychodni nie mówiąc do siebie ani słowa do momentu, gdy usiedli w samochodzie. Nie wiedziała co powiedzieć, wszystko będzie dobrze wydawało się zbyt banalne i mało ważne, jest w porządku było kłamstwem, a poradzimy sobie, tak to było odpowiednie, ponieważ radzili sobie już od lat.
- Poradzimy sobie Harry – powiedziała cicho zanim powoli ruszyła w stronę domu. Nie oczekiwała odpowiedzi i takowej nie uzyskała, ale miała nadzieję, że od tego momentu będzie już tylko lepiej, ponieważ nie wyobrażała sobie, by mogło być gorzej.
***
Harry zaczął brać leki, a wszyscy w oczekiwaniu wpatrywali się w niego, tak jakby zmiana miała nadejść nagle, w jeden chwili, jak za machnięciem czarodziejską różdżką. Napięcie w domu było wyczuwalne. Wszyscy chodzili jak na szpilkach nie odzywając się do siebie, tykanie zegarka było najgłośniejszym dźwiękiem od jakiegoś czasu i powoli miała tego dość.
Tego wieczora siedziała i przeglądała lokalną gazetę, uśmiechając się na widok zdjęć z treningu dziecięcej drużyny piłkarskiej i Louisa, który wydawał się wyjątkowo dumny i zadowolony ze swoich podopiecznych, gdy usłyszała ciche kroki na schodach, a po chwili dołączył do niej szatyn. Usiadł na fotelu i zabrał się za rozwiązywanie krzyżówki, którą zostawiła, ponieważ jej nie bawiło coś takiego, za każdym razem uświadamiała sobie tylko jak mało wie. Obserwowała go w milczeniu i nie wiedząc nawet czemu jej myśli zawędrowały do Harry'ego. Od samego początku tej trudnej sytuacji zastanawiała się dlaczego zachowanie jej syna zmieniło się tak nagle. Wszystko było w porządku, a nagle sytuacja zmieniła się diametralnie, a przecież nie wydarzyło się nic istotnego. Podejrzewała, że wszystkiemu winna była wizyta przyjaciół Gemmy i Louisa. Namawiała syna by wyszedł razem z nimi, ale teraz mogła tylko domyślać się jak wyglądał ten wieczór. Harry poczuł się inny, gorszy i samotny, zrozumiał jak bardzo różni się od innych młodych ludzi i pewnie dlatego zamknął się w sobie jeszcze bardziej i tak jak powiedział lekarz nasiliły się jego obsesje i stany lękowe.
Spojrzała po raz kolejny na Louisa i pomyślała, że nigdy tak naprawdę nie zapytała o to co wydarzyło się tego dnia, kiedy Harry wrócił do domu sam, a później wszystko zaczęło się sypać. Szatyn chyba wyczuł jej wzrok na sobie, ponieważ podniósł wzrok znad krzyżówki z długopisem w jednej dłoni i spojrzał na nią pytająco.
![](https://img.wattpad.com/cover/170537680-288-k656737.jpg)
CZYTASZ
Chłopak Dwojga Imion (Asperger - Człowiek)
FanfictionHarry jest osiemnastolatkiem z zespołem Aspergera, a Louis przyjacielem Gemmy, który przyjeżdża do jej rodzinnego miasta, by trenować lokalną, dziecięcą drużynę piłkarską. Zayn i Liam to szczęśliwe małżeństwo, które zaadoptowało małą dziewczynkę z z...