Minęło półtora roku.. Przez ten cały czas nie widziałem swojego ukochanego, nie słyszałem.. Zniknął..
Bardzo cierpiałem przez rozstanie, którego powodu nie znam.. Rzadko wychodziłem gdziekolwiek, głównie leżałem całymi dniami w łóżku, jedząc lody i oglądając różne seriale i powoli 'gwałcąc' jedną i tą samą piosenkę BMTH.. Tą, którą zawsze razem śpiewaliśmy.. Sam nie wiem czemu tak z dupy po prostu zacząłem ją nucić.My head is haunting me and my heart feels like a ghost
I need to feel something, cause I'm still so far from home
Cross your heart and hope to die
Promise me you'll never leave my sideShow me what I can't see when the spark in my eyes is gone
You've got me on my knees I'm your one man cult.
Cross my heart and hope to die
Promise you I'll never leave your side.Cause I'm telling you you're all I need
I promise you you're all I see
Cause I'm telling you you're all I need
I'll never leave...Przerwałem gdy poczułem pieczenie w oczach, łzy mi napływały, już miałem znowu wyć z samotności, tak jak zakochany kundel, nagle zaczął wibrować mój tel. Dzwoni Clary.
Moja młodsza o 4 minuty siostra bliźniaczka. Jesteśmy bliźniaki lecz o innej płci, innym wyglądzie, innym charakterze. Długo nie mieliśmy kontaktu. No i chuj gdy już sie zdecydowałem by odebrać, połączenie skończone. Po chwili dostałem wiadomość
'Za godzine będę u Ciebie, masz być ze swoim ciężkim dupskiem na miejscu bo cie zajebie.
Noo jej poczucie humoru o ile można to tak nazwać, chyba się nie zmieniło. Oh gdyby wiedziała, że ja siedzę już szmat czasu tylko w domu..
Postanowiłem trochę jednak ogarnąć chate, siebie.. Byłem ciekawy czy chociaż w wyglądzie się zmieniła. Wsadziłem brudne naczynia do zmywarki, wszystkie brudne rzeczy do kosza na brudy, wyrzuciłem z pokoju wszystkie śmieci co leżały na stole czy podłodze. Poszedłem zabrać mega szybki prysznic, założyłem ciemne ciuchy, jakieś ozdoby na szyje i ręce. Zapas jedzenia miałem, nie musiałem się martwić, że coś się jej w moich zapasach nie spodoba, bo my zawsze kochaliśmy niezdrowe żarcie.
Pół godziny zostało..
A ja nie miałem co robić.
Pół godziny wlekło się, niczym te półtora roku bez mojego Nathana... Strasznie za nim tęsknię nadal.. Musiałem zająć czymś myśli, by nie myśleć o nim. Zacząłem szperać wśród swojej kolekcji płyt różnych wykonawców i filmy by coś już teraz wybrać zanim przyjdzie.. Między płytami znalazłem stare zdjęcie moje z siostrą i Nathanem. Kiedy ostatni raz ją widziałem i kiedy myślała i nadal tak myśli, że mnie z Nathanem łączy tylko przyjaźń.. Cóż dzisiaj ją uświadomie jak jest między nami. A raczej jak było..
Usłyszałem dzwonek, poszedłem otworzyć drzwi. Przyszła..-No witaj braciszku.