Króciutka informacja, wiek chłopaków jest taki, jak prawdziwy oraz pisane z perspektywy Kyungsoo ;)
23.05.2000
Słońce świeciło naprawdę mocno, o czym mogłem się przekonać, gdy jego promienie nagrzewały moją zaspaną twarz. Powoli przetarłem oczy, przeciągając się leniwie w łóżku. Nie miałem jednak czasu na wylegiwanie się, bo od razu dotarło do mnie, że skoro pogoda jest taka ładna, to najprawdopodobniej mama spotka się z ciocią, a ona przyjdzie razem z Jonginem.
Ta myśl skutecznie wyciągnęła mnie z pościeli. Chłopiec był młodszy ode mnie o rok, więc mama powtarzała mi, że muszę go pilnować, do czego zawsze bardzo się przykładałem. Cały czas go pilnowałem, a gdy wychodziliśmy przed dom, to trzymałem go za rączkę, żeby nie pobiegł w stronę jezdni.
Tak samo było i dzisiaj. Gdy tylko zeszliśmy po schodkach, to od razu podszedłem do krawężnika, żeby narysować kredą niebieską linię, której nie wolno mu przekraczać. Byłem dla niego, jak starszy brat, więc zawsze się mnie słuchał i chciał robić, to co ja. Co zdarzało mi się często wykorzystywać, zwłaszcza przy wybieraniu zabaw. I właśnie dlatego, znowu, bawiliśmy się w piratów. To była moja ulubiona zabawa.
Już prawie udało mi się wyrzucić go za burtę, czyli zepchnąć z przydomowego trawnika na chodnik, kiedy nagle cała jego uwaga skupiła się na dorosłej kobiecie.– Ta pani ma uszy jak miś. – Oczy Niniego niemalże zabłysły z ciekawości. Przypatrywał się jej uważnie, jak akurat przechodziła przez jezdnię. Wyglądała, jak normalna osoba, wyróżniały ją jednak dwie, ciemnobrązowe, włochate kulki po dwóch stronach głowy. Zbyt dobrze wiedziałem, co to oznacza.
Od razu poczułem, jak w ciało uderza fala gorąca, a ja z ogromnym zdenerwowaniem obserwuję każdy ruch kobiety, która idzie kilkanaście metrów od nas.
Teraz obydwaj się w nią wpatrujemy, mój przyjaciel z fascynacją, a ja przerażeniem. Szybko złapałem go za pulchną rączkę i niemalże siłą pociągnąłem w stronę schodków prowadzących do domu. Chłopiec ociągał się, by nieco dłużej popatrzeć na nieznajomą. Stracił ją z oczu dopiero w momencie, gdy zatrzasnąłem drzwi za nami, odruchowo jeszcze zamykając je na klucz.
– Nie wolno ci rozmawiać z takimi ludźmi! – Od razu wykrzyczałem, chyba aż nazbyt głośno, bo chłopiec zrobił smutną minę, marszcząc przy tym delikatnie nosek. Oczka mu się zaszkliły, więc było pewne, że już za chwilę wybuchnie płaczem. Objąłem go za szyję, chcąc w ten sposób nieco uspokoić. Gdy się denerwował, to czyjaś bliskość potrafiła go od razu, chociaż odrobinę, rozweselić. – Oni są niebezpieczni. To mordercy.
Moja mama zawsze ich tak nazywała, więc to określenie bardzo szybko zapadło mi w pamięć.
Bałem się zabrać go z powrotem na dwór, więc resztę dnia spędziliśmy na rysowaniu w moim pokoju. Podczas gdy nasze mamy rozmawiały na temat przeprowadzki. Niecały miesiąc później Nini wyjechał, a my nie spotkaliśmy się już więcej.
03.10.2018
Wstawanie wcześnie rano nigdy nie należało do moich ulubionych czynności, ale tym razem miałem ochotę umrzeć tuż po otwarciu oczu. Po kilku przekleństwach rzuconych w stronę budzika udało mi się go w końcu wyłączyć. Jak każdego ranka rozważałem rzucenie roboty, jednak wizja umierania z głodu i eksmisji z mieszkania skutecznie motywowała mnie, aby w końcu ruszyć się i rozpocząć ten dzień. Może i szycie kapeluszy nie było szczytem możliwości, ale mi całkowicie wystarczało. Siedziałem w rogu zatęchłego pomieszczenia, a słuchawki w uszach skutecznie odcinały mnie od plotkujących znajomych. Niestety, nie wszyscy rozumieli moje sygnały, jak bardzo chciałbym mieć święty spokój.
– Nie uwierzysz, co się stało! – Baekhyun niemalże skakał w miejscu, chcąc mi czym prędzej przekazać tę ekscytująca historię. Nie byłem zbyt wielkim fanem jego nowinek, bo wiedziałem, że uwielbia wszelkiego rodzaju plotki i skandale, jakie dzieją się w życiu innych. Pod tym względem byliśmy ogromnymi przeciwieństwami, bo jednak nie jestem aż tak ciekawski. Każdy ma swoje sprawy i raczej nie chce być z tego powodu na językach innych.
CZYTASZ
Nie oceniaj mnie po uszach
FanfictionMiniaturka napisana na wyzwanie jednej z grup facebookowych. #hybrid!au