Praca na dwa etaty , w tym jeden to spełnianie swoich marzeń , chyba mam tego dość , ciągle chodzę nie wyspana nie mam czasu na nic , nawet na seks i randko wanie . W moim wypadku to jest chyba jakaś choroba , nawet poważna , celibat nie jest w moim stylu . Wracając z pracy wstąpiłam do sklepu na zakupy , coś trzeba jeść by dalej przeżyć , skierowałam się na dział alkoholi i wzięłam z półki dwie butelki wina , jak topic smutki to zdecydowanie na ostro . Spacerując po sklepie natknęłam się na jeden z popularnych tygodników i wróciłam uwagę na nagłówek /'' POZNALI SIĘ W SIECI , SĄ ZE SOBĄ OD DWUDZIESTU LAT '' , interesujące jak dwoje ludzi mogą poznać się przez łącza i spędzić ze sobą prawie ćwierć wieku . Zastanawiałam się chwilę nad tym i odruchowo włożyłam gazetę do koszyka . Podążając ulicami poznania , wpadłam na pomysł , jestem singielką , mam dwadzieścia cztery lata i co mi szkodzi , może w końcu trochę się rozerwę , co mi przecież szkodzi ? . Do Poznania przyjechałam rok temu by spełniać swoje marzenia , a mianowicie chodziło mi o to by mój blog książkowy rozkwitł i moja działalność w tym celu również , jak na razie idzie mi całkiem nie źle , ale na pełen etat pracuję w sklepie z biżuterią , i jedno i drugie zajęcie wychodzi mi dobrze ... Moja przyjaciółka Agata została w Katowicach , a ja tu przyjechałam z drugą Anią , i razem w sumie pracujemy i mieszkamy . Wchodząc do domu Ania jak zawsze zostawiła za sobą bałagan , odłożyłam zakupy i przywitałam się z jej buldogiem Gabi . - Cześć skarbie , przywitałam się z pieskiem , gdzie twoja Pani ? - Tu jestem - odezwała się Ania z drugiego pokoju -Kupiłam Wino , babski wieczór ? - zapytałam Ania zaczęła sprzątać kuchnie , chyba wiedziała że ze mną z tym nie wygra , wypakowywała zakupy i natrafiła na gazetę . - ooo dwadzieścia lat razem , poznali się przez neta , ciekawe - powiedziała - no bardzo , pewnie na gadu gadu się poznali czy coś - odpowiedziałam - Może gdybyśmy zaczęły randkować to same byśmy kogoś poślubiły - aż tak Ci na tym zależy ? - spytałam - nie koniecznie , ale fajnie jest z kimś pogadać , popisać - Mało Ci atrakcji po Kamilu ? - zapytałam Kamil , to były chłopak Ani z którym była sześć lat , ale niestety jak i jej tak i mój związek rozpadł się po przyjeździe do Poznania . Niestety tak już bywa . - Nie , ale myślę ze to jest czas żeby kogoś poznać Zabrała laptopa i zaczęła wpisywać w wyszukiwarkę , top dziesięć portali rankowych , oczywiście Tinder na pierwszym miejscu , po chwili spytała - chcemy być anonimowe ? - chcemy ? a co my zakładamy coś ?- Tak , zakładamy . Konto na profilu rankowym - Co ty bredzisz , nie będę pisać z jakimiś napalonymi dziadami - powiedziałam - A skąd ty wiesz jaki ci się trafi - Nie mam do tego przekonania i daj mi spokój Nalałam sobie kieliszek wina i nałożyłam makaron siadając na przeciw Ani , ta siedziała skupiona przed laptopem i przebierałam w naszych zdjęciach - Tobie Paulinka damy nick kruszynka365 -Sugerujesz że jestem gruba Aniu ? - zapytałam Nie byłam aż tak chuda jak moje przyjaciółki , ale również nie byłam gruba , byłam wysoka i miałam wszystko na Swoim miejscu , a że jedna czasem zjadłam i wypiłam nie robiło ze mnie grubasa , po prostu wyglądałam zdrowo . - Nie sugeruje , ale to będzie działać na mężczyzn -Myślisz że ja z nimi będę w ogóle pisać ?-Myślę ze tak - a Ty jak dałaś sobie pseudonim ? tajemnicza aneczka 69 ?- zaśmiałam się - Nie Blondania66 - powiedziała - Jesteś nie poważna , wiesz o tym ? Nalała sobie wina i odwróciła do mnie ekran , faktycznie dodała moje najlepsze zdjęcie , dodała opisy i w sumie wyglądała to nie źle , później przerzuciła konta i pokazała swoje . - To co bawimy się ? - zapytała -Zabawa trwa - powiedziałam
YOU ARE READING
I co dalej ?
RomanceŻycie samotnej blogerki książkowej jest całkiem nudne , praca , dom i pisania wokół tego to się kręci . Ale pewnego dnia wpada na gazetę którą kupuję , artykuł nosił tytuł ' Poznali się w sieci , są razem dwadzieścia lat ' , nie miała jednak pewnośc...