Cała historia zaczyna się kiedy byłam młodą dziewczynką mieszkałam w małym, drewnianym domku na wzgórzu w wiosce Rosemary, było to piękne miejsce pełne ciepła i radości. Wszystko zaczynało się dobrze układać do czasu. Była to cicha spokojna noc, gwiazdy na niebie lśniły, a świat powoli szykował się do snu. Nagle usłyszałam wybuch i niezwłocznie wybiegłam na zewnątrz. Moim oczom ukazał się moja wioska w płomieniach, na początku nie wiedziałam co się dzieje, ale niewiadomo skąd pojawiła się pewna dziewczyna, która była cała zapłakana, miła ciemno-fioletowe włosy. Wyglądała na bardzo przestraszoną, więc zapytałam:
- Co się stało?
Powiedziała krótka i na temat:
- Wioska została zaatakowana i oni zabrali mojego brata.
Nie myśląc długo zabrałam ją ze sobą. Namówiłam ją by weszła do skrzyni, oraz się nie pokazywała. Nagle podeszła do mnie dwóch podejrzanych osobników. Złapali mnie i zakuli w kajdany, oraz zabrali mnie na okręt. Później zrozumiałam kim byli i po co zabrali wszystkie dzieci z różnych wiosek. Nie wiedzieć czemu całą podróż okrętem przespałam, kiedy się obudziłam ludzie zaczęli wychodził z łodzi. Miejsce to było wyspą oddaloną od jakiego kolwiek miasta lub wioski. Wyglądało to jak wielki plac budowy. Prawie każda tam osoba miała na sobie kajdany, oraz musiał coś robić, ponieważ jeżeli ktoś nie brał udziału, czekały go tortury, a w najgorszym - przypadku śmierć. Trafiłam do celi, gdzie znajdowały się dzieciaki z różnych miejsc. Na początku czułam się nieswojo, nagle podszedł do mnie Wall, mój stary przyjaciel i uspokoił mnie. Następnie pojawiła się mała dziewczynka, była cała zapłakana, oraz wraz z nią był blond włosy chłopiec. Zaprosiliśmy ich do nas. Po kilku dniach do naszej celi trafiło kolejne dziecko miła brązowe włosy, ale się nie bało, wiedział że niedługo z tąd ucieknie. Szybko zaprzyjaźnił się z nami, twierdził, że trzeba się postawić tym ludziom, a jak już będzie wolny to wyruszy na poszukiwanie swojej młodszej siostry Kagury. Szybko zaprzyjaźniliśmi się, wszyscy uwielbialiśmy wysłuchiwać historii starszego pana, który miał na imię Rob. Minął już tydzień cały czas ciężko pracowaliśmy. Pojawiało się coraz więcej robotników, a ja poznałam pewnego chłopca o niebieskich włosach. Był odrobinę starszy ode mnie. Nie miałam okazji z nim rozmawiać, byłam zbyt nieśmiała. Widziałam jednak z daleka, jego odwagę i jak angażuje się w walkę o sprawiedliwość.
CZYTASZ
Pamiętnik Erzy Scarlet
Short StoryFairy Tail należy do Hiro Mashimy. Opowiadanie na podstawie fanowskiego shipu Jerza. Historia pięknej miłości która musiała się wycierpieć bo na końcu się wreszcie wypełniła