Wystarczyło, że wstałam i już wiedziałam, że za minutę moja mama wejdzie do mojego pokoju więc się przebrałam z mojej dziecinnej piżamy w baranki i ubrałam czarną koszulkę i krótkie spodenki, aby pobiegać. Nagle ni stąd ni zowąd pojawił się tata i kazał mi iść do szkoły, a że wiedziałam, że jest niedziela wkurzyłam się na tatę i wyskoczyłam przez okno, które było wielkości łupinki po pistacji. Walnęłam w ścianę i mój pies gapiąc się jak na debilkę tylko usiadł na moje łóżko i zrobił kupę. Od razu wiedziałam, że ten dzień będzie bardzo debilny...
CZYTASZ
Życie jako debilka...
ChickLitNazywam się Patrycja, ale mówią na mnie Pistacja xD. A czemu... ahhh to nie ważne...