~perspektywa polski~
Obudziłem się rano w moim łóżku . patrząc na to że wczoraj była sobota to obudziło mnie pragnienie spowodowane kacem. Przez to że tyle wypiłem z Rosją NADAL byłem z deńka pijany. Poszedłem do łazienki w zamiarze ogarnięcia . Jednak zastałem tam węgry
P- Siema węgry jak tam po wczoraj?
W- *wymiotuje do kibla i patrzy na mnie z miną żebym lepiej nie pytał*
P- Bawi mnie to że po 2 tygodniach nadal próbujesz się przystosować XD
Stwierdziłem że lepsza opcją będzie jak go zostawię i pójdę do kibla na dół .
Węgry mieszka ze mną i Litwą już 2 tygodnie . Co prawda sam z litwa nie pije. Kiedy się do nas wprowadził myślał że kiedy mówię "pijemy świętując" mam na myśli święta, urodziny lub nawet wolny dzień.
Taki chuj XD
KAŻDY DZIEŃ TO CZYJEŚ IMIENINY
Ja i rosja żyjemy tą zasadą . Co prawda Rosja z nami nie mieszka ale ma dom obok nas razem z Białorusią i Ukrainą. Kiedy się wprowadził , pił sam więc białoruś chciała go jakoś pocieszyć i zaproponowała że się przyłączy i na siłę zmusiła do tego Ukrainę jednak ten nie był do tego zbytnio chętny a sama odpadała po godzinie. Stwierdziłem że też sam towarzystwa nie mam do picia więc raz zaprosiłem go "na kieliszka" . Ta. kieliszka. Wypiliśmy .. dużo. Zatrzymałem się przy 2,5 l więc nie jestem pewien ile wypiliśmy .Wiem że obudziłem się na wykurwistym kacu. Jednak tamto spotkanie nas do siebie dość przybliżyło . Bo co łączy mocniej niż czysta wódka XD?
Nie miałem zbytnio przepięknych relacji z Rosją jednak tak jak wspomniałem nie miałem kompana do picia takich ilości żebym ja tez się upił do nieprzytomności . Sam był zaskoczony takim zaproszeniem. Co jak co jednak z jego ojcem relacji ciekawych nie posiadałem , a jak mówią niedaleko pada jabłko od jabłoni , przez co ziomeczek miał przesrane. No ale koniec końców teraz jesteśmy kumple .
Zszedłem na dół i tam zastałem Ukrainę w kuchni leżącego na podłodze w kuchni, białoruś na kanapie w salonie ,a mój przyjaciel do kieliszka właśnie zakładał spodnie które o dziwo ściągał z żyrandola.
P - Mam pytanie.
R - Nie odpowiem ci bo nie mam pojęcia.
Podszedł do mnie i podał mi pepsi . nachylił się nade mną i wyszeptał:
R - Jebiesz wódą
P - Myślę że pepsi mi nie pomoże XD
R - Ciii
Powoli się oddalił i poszedł w poszukiwaniu bluzki . Tak więc nareszcie udałem się do łazienki. Umyłem się , pięknie przepięknie nasmarowałem blizny , umyłem zęby i ubrałem się. Święta nie ma więc spodnie i legitna bluza wystarczy.
Wróciłem do salonu. Rosja już w pełni ubrany miał Białoruś zawieszoną przez ramie i Ukrainę pod pachą
R - Ja wychodzę, lekko ogarnąłem ale sprzątanko zostawiam tobie
P - Dzięki. dzięki tobie spełnię się zawodowo
R - Pff XD dobra , do następnego chlania
P - Masz na myśli wtorek ?
R - Czy we wtorek jest święto wódki ?
P - Nie
R - W takim razie czas wprowadzić zmiany
Pośmialiśmy się i pożegnaliśmy . popatrzyłem na dom. W sumie to tylko losowe papierki leżały na podłodze. Zmiotłem wszystkie pod stół nogą.
CZYTASZ
Chuju Muju W Banderolo ~ Countryhumans Polska X Niemcy
Romanceprzygoda polski w świecie. CHCIAŁAM sie trzymać prawdziwych faktów historycznych ale nie pykło :)