oni || BTS

I

*narrator*

Było już dawno po dzwonku jednak ona się tym nie przejmowała, szła sobie spokojnie w stronę klasy.
-Ładnie to się tak spóźniać panienko Nabi- powiedziała wściekłe nauczycielka.
Ta tylko prychnela i podeszła do swojej ławki na końcu klasy.
-Zadałam ci pytanie- powiedziała wkurzona kobieta.
-Nie mam zamiaru strzelić sobie języka niż odpowie danie codzinnie na te same pytania gdyż pani zna już na nie odpowiedź - powiedziała pewnie dziewczyna.
-Do dyrektora ale juz-pokazala na drzwi
-suka -powiedział cicho i wyszla z klasy.

*Nabi*
-Suka-wyszlam z klasy ale zamiast pójść do dyrektora wyszła ze szkoły i poszlam swoje miejsce. Czyli na tyły szkoły. Nikt tu nie chodzi. Zobaczyła 6 chłopaki siedzących za szkolą. Podeszłam do nich.
-Spierdalać to moja miejscówka -warknełam do nich.
-Już nie więc lepiej idź na lekcje dziewczynko- powedział najwyższy
-Witaj Nabi- usłyszałam za sobą.
-Czego chcesz Jungkook - spojrzałam na chłopaka który stał za mną.
Ten nic nie odpowiedział tylko podszedł do pozostałej 6.
-Ej debile ja za z mojej miejscówki - powiedziałam do nich już nieco wkurzona.
-Hm.. Nie - powiedział Jungkook.
-Pacany- powiedziałam sama do siebie przeszła koło nich i weszłam na drzewo.
-Nie spadnie dzidzi bo sobie paznokietki połamiesz- powiedział jeden z nich.

*narrator*
-Uważaj dzidzi bo sobie paznokietki połamiesz -powiedział Seokjin. Nie żel wkurzył tym Nabi. Ta tylko zeszła z drzewa i podeszła do Jina.
-Jak ty mnie pedale nazwałeś - zamachneła się i przywaliła mu mocno z liścia ten tylko przekręcił głowę w bok. Rozmasował obolałe miejsce.
-Nie pozwalaj sobie na zbyt dużo- syknoł i zamach noł się by ofoddac jej lecz ta zrobiła unik i zamiast Nabi oberwał Jungkook.
-Kurwa za co to- jęknoł najmłodszy.
-Sory młody to nie ty miałeś oberwać - powiedział i zaczoł szukać wzrokiem dziewczyny.
Nabi siedziała na drzewo i śmiała się z głupoty chłopaków.
______________________________________

Jeśli się podoba zostaw gwiazdke i komentarz.
Widzisz błąd pisz śmiało.