Śmierć Matki

262 11 1
                                    

Prolog

Percy

- Mamo już jestem!!!
- Cześć Percy, jak tam w szkole
- Tak jak zwykle
- Uwierz mi kiedyś wszystko się zmieni
- Ciekawie kiedy mamuś?
- Sally gdzie piwko
- Tam gdzie zwykle
- I ma jakoś do mnie podlecieć
Mama poszła do kuchni po piwo. A ten dureń Gabe ją klepnął w tyłek.
- Ej nie przesadzasz jeteśmy kuchni, to moja mama trochę szaczunku
- Gówniarzu, jesteś moim domu szaczunek należy mi się......
- Jasne......- jak sobie poszedł- Po co trzymasz się tej świni jego miejsce jest chlewie. Cały dzień leży i nic nie robi. Wylewają go z każdej roboty.
- On nam jest nam potrzebny Percy jeszcze te........... UWAŻAJ!!!
Popnęła mnie w kąt i zniknąd pojawił się lew........... i to spory
- Lew Niemiejski- wyszeptałem.
Matka na mnie spojrzała chciała mnie bronić.
Lew zbliżał się do mnie........... to dziwnę. Jestem nikim
Zamachnął łapą zamknąłem oczy ale nic nie po czułem. Otworzyłem oczy moja mama leżała przed lwem.
- Mam.....o- chciałem się popłakać
- Sssynnku........ Uważaj na siebie.
Zamknęła oczy. Łzy mi leciały po policzkach.
- NIE!!!!

Narrator

- NIE!!!!- Chłopak głośną krzyknął ale nikt go nie usłyszał.
Spojrzał na lwa taki gniewem że się bał. Zamknął oczy ale jak je otworzył jakby coś widział, ale prawdo mówiąc nie widział.
Walka była nie równa. Cała woda poleciała stronę lwa. Chłopak go utopił. Ciało lwa znikło.
Gabe szedł właśnie wołając
- Sally!!!
I zobaczył jak Percy i Sally leżą nie ruchomo na podłodzę.
Wziął telefon i zadzwonił po karetkę i policję.

***** Kilka dni później*******
Percy

Obudziłem się bólem w głowie.
Byłem.........nie wiem gdzie.
Rozglądam się powoli to był...........

----------------------------
255 słów.
Smutne prawda po proszę
⭐⭐⭐

Inny- Perseusz JacksonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz