Jak mnie to wkurwia.
Siedzisz sobie spokojnie i słuchasz muzyczki, drzwi masz zamknięte, żebyś mógł się odciąć od świata i nagle wpierdala ci matka do pokoju, żeby zostawić pranie. Wszystko byłoby ok. Ale nie kurwa, bo jak już wyjdzie to nie można za sobą zamknąć drzwi i mimo tego, że drzesz potem morde to i tak musisz wstawać i je zamykać sam. ;___;
Miłego dnia/wieczoru/nocy