Prolog

11 3 1
                                    



Pokój przepełniony był ciemnością,ale nie był to dla nich problem. Znajdujące się na podłodze ubrania także nie były wyzwaniem dla dwójki pijanych nastolatków.

Chłopak odłożył dziewczynę na łóżku, pochylając się i dalej całując jej różowe wargi. Jego dłonie badały jej ciało, spragnione tego dotyku od dawna, a jej dłonie oplatały dalej jego kark, ściskając koszulkę.

Namiętność, to było coś silniejszego od rozsądku.

Dakota przerwała na chwile pocałunek,aby poprawić długie, blond włosy, na co wpatrujące się w nią oczy zapłonęły.

-Kocham, jak przeczesujesz te kłaki patrząc na mnie- powiedział niskim głosem, między słowami całując jej szyje.

Blondynka odchyliła głowę, a jej dłonie zawędrowały pod koszulkę jej towarzysza. Średniej długości paznokciami zaczęła drapać jego plecy, co wywołało cichy jęk i uśmiech na jego twarzy.

-Nie powinniśmy- wyszeptała, kiedy ponownie ich spojrzenia się spotkały.

-Cicho- delikatnie musnął wargami jej skroń- Jesteśmy wolnymi ludźmi, a ty wyglądałaś dzisiaj wyjątkowo kusząco w moim odczuciu.

Uśmiechnęli się, obejmując nawzajem swoje twarze dłońmi.

Nie istniało nic innego poza ich dwójką i pokojem, w którym się znajdowali.W tym jednym momencie byli nieśmiertelni, wykluczeni przez świat i czas, a jedyne, co było prawdziwe, to jego wargi na jej skórze.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 09, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

| More Compicated | PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz