Wpis 1

9 2 2
                                    

Wszystko zaczęło się kilka godzin temu, około 3. Nie jestem pewna bo jakieś dziecko zapierniczyło mi telefon i zużyło mi całą baterię na gry. Wiedziałam żeby nie instalować tej głupiej gry ale reklama była oczywiście za fajna. Ale przejdźmy do rzeczy. Dzisiaj jest niedziela handlowa więc nie ma dużo ludzi i pracowników w tej Biedrze. Szukałam jakiś czipsów bo jestem głodna gdy nagle jakiś koleś zaczął wrzeszczeć że zamknęli drzwi a z tych megafonów czy co to tam jest gdzie mówią że trzeba iść do innej kasy albo że jakieś dziecko się zgubiło.
Zaczęło gadać że w Biedrze wypuszczono pewien wirus i nie wolno nam wyjść, nawet jeśli chcemy to i tak nie wyjdziemy. Ani my ani pracownicy. Wszyscy zaczęli panikować i krzyczeć, wrzeszczeli wręcz że mają plany i mają ich wypuścić natychmiast no dzwonią na policję. Akurat policja wie o tym. Nie wiem czemu wybrali biedre a nie jakiś psychiatryk z ludźmi którzy chcą umrzeć. Chociaż, to jest biedra pełna Januszy i Grażyn więc logiczne że chcą to pomordować. Gdy skończyli gadać w megafonach każdy zaczął biegać i krzyczeć głośniej. Kilka osób podejrzalo mnie że wiedziałam o tym bo jestem spokojna ale wytłumaczyłam im że dostałam dzisiaj 4 pały i nie zdam pewnie więc w domu mama i tak by mnie zabiła.
Ludzie ciągle krzyczeli aż pewne osoby nie zaczęły ich "uciszać" gdy nie chcieli się zamknąć. Po uciszeniu kilku osób wszyscy się zamknęli bp chcieli mieć jeszcze głowy. (Akurat tak wypadło że przywieźli narzędzia ogrodowe) Dzieci płakały ale nikt nie zwracał uwagi, dawali im zabawki i były szczęśliwa. Ja też w tamtym momencie zrozumiałam że mogę se wziąść różne rzeczy i je spróbować. Wzięłam lalki i zrobiłam im jakiś kult bo nudy bez Internetu. Dług i się nie nudzilam bo akurat zamknęli tu młode seby który zaczeły krzyczeć słowa rapu i tańczyć. Było ciekawie.
Wszystko szybko się działo i nikt nie wiedział kiedy wirus zacznie mocniej działać więc zaczęli robić... różne rzeczy. Pracownicy otworzyli wszystkie pokoje więc ludzie zaczęli robić sprośne rzeczy. Mogłabym też stracić dziewictwo ale moim jedynym wyborem był jakiś Janusz gdyż niewygladam zbyt pięknie a nie chciałam zaciążyć bo się by się okazało że nas wypuszczą a ją za 9 mieś urocze dziecko od razu z wąsem. Wolałam już się bawić lalkami.
Tak mijał czas aż do teraz. Pani Halinka z pod piątki zaczęła zbierać papier do dupy i chroni to jak złota. Nie mogła sobie wybrać rodzynek czy czegoś? To nie ważne, i taknlatwo ukraść jej jak ma się coś ostrego. Ja akurat zapierniczyłam dwa scyzoryki i grabie żeby odstraszać dzieci od moich lalek ale do tego też się przyda.
Teraz Nie idę spać bo jestem zmęczona, znalazłam jakiś kocyk i poduszki w zapleczu i położyłam się na kanapę pracowników, Dobranoc.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 10, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Wirus CebuliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz