1. Wspomnienia

80 9 5
                                    


-Tato, tato! - mała bogini radośnie skakała, coraz bardziej zbliżając się do rodzica- znalazłam list- dodała podekscytowana swoim znaleziskiem.
-Dobrze, potem go przeczytamy - odparł niepewnie wkładając rulon papieru do kieszeni w swojej szacie
- pokaż gdzie go zauważyłaś? - zapytał rozglądając się czujnym wzrokiem. Dziewczynka pociagnęła go za rękę i zaczęła się kierować w głąb ogrodu.

Ich oczom ukazał się mur, oddzielający teren pałacu od miasta i pól. Lecz nie wyglądał on tak jak zawsze. Spora część była pociemniała, jakby spalona a wokoło wszystkie rośliny zniszczone. Zaniepokojony król odciągnął córkę.
-Złotko, musimy iść - powiedział pospiesznie.

                             Krzyk

Zerwałam i usiadłam na materacu. Znowu ten sam koszmar...  Mimo, że tak wiele razy mi się śnił nadal budzi we mnie strach. Świadoma tego iż tej nocy już nie zasnę, przetarłam moje spocone czoło wierzchem dłoni i powoli podniosłam się z łóżka. Narzuciłam na siebie mój czarny, satynowy szlafrok i ruszyłam w stronę łazienki, które była połączona z sypialnią. Zapaliłam świeczkę, sięgnęłam po szczotkę i rozczesałam moje sięgające ud, falowane włosy. Mimo ich nadzwyczajnego koloru bardzo je lubiłam. Były szarawej barwy ale z intensywnie złotym połyskiem. Złote posiadałam również oczy.

Po skończeniu mojej porannej rutyny w łazience, stanęłam przed szafą aby wybrać co na siebie założyć. Ostatecznie zdecydowałam się na długą, ecru sukienkę z głębokim dekoltem i rękawem 3/4. Pod kolor sukni, ubrałam również szpilki, które jak i suknia były całe w małych kryształkach. Kiedy patrząc w lustro poprawiłam swój strój, mój wzrok przeniósł się na podest znajdujący się parę metrów dalej. Powoli ruszyłam w jego stronę i sięgnęłam w stronę ułożonego na środku diademu. Może i był on wykonany z drogich materiałów, ale wartość każdego diamentu na nim nie pokazywała znaczenia tej niepozornej ozdoby. A znaczyła ona władzę nad krainą. Wielka odpowiedzialności, prawda? Również wielki ciężar - cały czas żyję sama. Nie mam rodziny ani przyjaciół. Nie wiem skąd się wzięłam ani dlaczego żądzę Drømmeverden?
Nie pamiętam nic z czasów dzieciństwa. Posiadam tylko koszmary pokazujące mi sceny. Tylko nie wiem z czyjego życia. Mojego? I dlaczego mi się one śnią mimo tego iż nie wysłałam do siebie koszmaru? Z tym pytaniem skierowałam się do drzwi prowadzących na korytarz, a następnie do sali tronowej.

Siedząc na tronie zarzadzałam Marzeniami i Koszmarami. Sama nie raz zastanawiałam się ile ich jest. Ale odpowiedź brzmi: nieskończenie wiele. Powstają gdy tylko tego zechcę. Na mojej planecie są one również moimi jedynymi towarzyszami. Nie posiadam podwładnych czy służby, choć daleko od pałacu były ślady domów jakbym kiedyś nie była sama na Drømmeverden. Jedynie te wiecznie milczące istoty są obok mnie. Po wykonaniu moich obowiązków miałam dla siebie czas wolny, który zdecydowałam się poświęcić na pływanie. Ruszyłam szybko do mojej komnaty aby ubrać coś odpowiedniego. Wybrałam jasno niebieski komplet, który już po chwili miałam na sobie. Mimo iż żadko używałam tego typu magi, zdecydowałam się teleportować, dzięki czemu już po chwili mogłam rozkoszować się dotykiem wody. Choć uwielbiałam leżeć na wodzie, chciałbym wreszcie gdzieś się udać i zostawić to wszystko czy poznać kogokolwiek. Z tą myślą spojrzałam w stronę zamkniętego od wieków przejścia do innych światów gdy nagle zaczęło się coś dziać...

____________________

Drømmeverden- Świat Snów

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Nov 04, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Bogini Dobra i Zła || Loki LaufeysonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz