1. Dobre wieści

20 3 0
                                    

Dzień nie zapowiadał się ciekawie. Zaspałem do szkoły, w sumie się nie dziwię, poprzedniego dnia troche zaszalałem. Standardowo jak to bywa po dobrej zabawie, dopadł mnie mój znienawidzony znajomy - kac.
Nie dość, że było już 10 minut po dzwonku na lekcje, to jeszcze musiałem się ogarnąć. Po samym wyjściu z pokoju, spotkała mnie zła wiadomość. Rodzice byli tym razem w domu, chyba myśleli, że już wyszedłem do budy. Wiedziałem, że będę mieć przesrane.

Tato: Co jeszcze robisz w domu?
Ja: Sorry, zaspałem.
Tato: Zaspałeś?! A mówiłem, żebyś wczoraj szybko wrócił do domu, ale wolałeś się zabawić. Szybko się ubieraj i wypad do szkoły!

Standardowa reakcja. Najbardziej ciekawiło mnie to, czemu mama się nie włączyła do tej rozmowy.
Przygotowania zajęły mi jakoś z 20 minut. Nie było szans na załapanie się na pierwszą lekcję. Tak szczerze nie miałem zamiaru nawet na nią iść, była to matematyka.
Droga do szkoły zajęła mi około pół godziny, byłbym tam szybciej, ale przy mojej miłości do tego miejsca... Byłem już pod moim ,,ulubionym" budynkiem, nagle rozległ się dzwonek na drugą lekcje.

Może by tak pójść na wagary? W sumie to i tak już się spóźniłem i chyba nikt mnie nie zobaczył. Dobra, raz się żyje.

Nagle zobaczyłem w oknie mojego kolegę- Tomka. Zaczął do mnie pukać.

Tomek: Dominik! Szybko, chodź! Nauczycielki jeszcze nie ma!

Tymi kilkoma słowami zniszczył mi cały dzień.

Ja: Ok! Zaraz będę!

I po co mu to powiedziałem? Mogłem udawać że go nie słyszę. No nic, trzeba tam pójść.

Druga była historia, czyli przedmiot, który i tak mnie niczego nie nauczy, bo po co komu wiedzieć co wydarzyło się 500 lat temu?

Lekcje się dłużyły, umierałem już na czwartej.
Co gorsza nikt nie miał czegoś, czego najbardziej potrzebowałem- elektryka, ale nie byle jakiego, musiałoby mnie porządnie kopnąć, żeby można to było tak nazwać. W szkole przecież uchodzę za największego vapera, czyli że nie mogę zacząć się dusić po jakichś marnych 60 W.

W końcu nadszedł ten moment, na który czekałem, był to dzwonek kończący lekcje. Byłem taki szczęśliwy, że aż momentalnie odzyskała siły.

Ciekawe, która grupa ma w tym tygodniu WDŻ? -powiedział mój znajomy z klasy.

Kurwa. Jeszcze ta jebana lekcja. Więcej o zblirzeniach dowiem się oglądając filmy 18+ a nie na tej nudnej lekcji. I to jeszcze z tymi debilami, którzy sieją się po tym, jak nauczycielka powie ,,penis". Ciekawe co ich tak śmieszy? Czasami myślę, że na tych lekcjach tylko cofamy się w rozwoju.

Spokojnie, dzisiaj my zostajemy. - te słowa wypowiedziała moja najlepsza znajoma. Czułem się, jakbym zmartwychwstał.

-Skąd to wiesz?
-Dopiero pytałam się Franki-tak nazywamy naszą historyczkę, nauczycielkę do WOS-u, EDB, WDŻ i chuj wie co tam jeszcze było.
-Ciekawe co mi powie jak się jej spytam.-oczywiscie powiedział to Tomek.

I po co on tam poszedł, do pokoju nauczycielskiego, komnaty zła, wylęgarni nudy. I po co on się jej tak podlizuje? Możliwe, że chce ją zaliczyć. I tak mu się nie uda, poza tym ona jest od nas chyba ze trzy razy starsza.

Rozmawiał z nią dość długo, za długo. Chyba jednak to my będziemy musieli zostać na ósmą lekcje.

-Dzisiaj zostają dziewczyny- krzyknęła Franka

O tak!

-Ale nam się udało!- cieszyli się moi ,,koledzy"

Wszyscy się rozeszli, ja chwilę poczekałem, aż szatnia się zwolni. W międzyczasie zorplątałem moje słuchawki. W końcu zrobiło się trochę miejsca, chciałem wyjść stąd jak najszybciej. Zmieniłem buty na moje czarne adidasy, codziennie się dziwię, że mój wygląd poprawia się zawsze, gdy tylko je założę. Tylko dwa metry do wyjścia, zaraz się uwolnię.

-Dominik, możesz mi pomóc?- powiedziała moja nauczycielka od polskiego.

Zawsze tak się dzieje, a akurat dzisiaj byłem bardzo wkurzony, no ale co teraz mam zrobić? Pomóc jej i stracić trochę wolnego czasu, czy ją zignorować i pożegnać się z dobrą oceną na koniec roku?
Ok, pomogę jej.

-O co chodzi?
-Pomożesz mi zanieść te książki na drugie piętro?
-Spierdalaj.-wyszeptałem- Tak, oczywiście.

Znowu muszę pomóc tej starej francy, jakby była młoda to OK, może miałbym u niej jakieś szanse na ciekawą noc.

Zaniosłem jej te książki, myślałem że wkoncu da mi spokój, ale wszystko zawsze obraca się przeciwko mnie.

-W samochodzie mam jeszcze dwa kartony z dokumentami. Mógłbyś po nie pójść?

A czy kurwa sama nie dasz rady? Przydałoby Ci się trochę ruchu.

- No OK, skoro Pani mnie o to prosi to nie ma problemu.

Zszedłem na parter budynku, następnie na parking. Przede mną ukazał się stary gruchot.

Ci nauczyciele chyba na serio mają zbyt małe pensje. A w sumie dobrze im tak, tylko trują życie.
Hmm... mam jej klucze. Może zawale jej tego grata?
Lepiej nie, jeszcze koło odpadnie.

Zaniosłem jej te kartony do pokoju.

-Proszę Pani, a czy może...
-Dominik, wiesz że po jednorazowej pomocy nie mogę podnieść Ci oceny.
-No dobra.

Myślałem, ze tym razem uda mi sięprzekonać.

Byłem już obok wyjścia, tak mało brakuje, żebym wyszedł z tej dziury. Sięgnąłem do plecaka po wcześnie rozplątane słuchawki, jednak zła passa mnie nie opuściła. Kolejny raz musiałem się bawić w tej plątaninie. Siedziałem tak z pięć minut, zanim mi się udało. Włączyłem swój ulubiony kawałek- ReTo ft. Zui -Tonight.
Moi znajomi nie rozumieją, dlaczego słucham tej piosenki. Myślą, że będę taki jak oni, słuchał Cypisa. Jak można słuchać jego piosenek, one nawet nie mają rytmu, ani przekazu. Co innego Igor, on wie o czym śpiewa i jaki przekaz mają jego piosenki.
Jest on dla mnie autorytetem.

Droga do domu zajęła mi coś koło dwudziestu minut. W końcu jestem w swoim królestwie. Położyłem się na łóżku i chwyciłem telefon, na samym początku zacząłem przeglądać Social Media- fejsa, insta, snapa i tiktoka. Nagle zobaczyłem powiadomienie o otrzymaniu e-mailu od NewBadLine. Wygrałem konkurs o bilet na koncert i spędzenie dnia z ReTo. Prawie umarłem że szczęścia. Musiałem odpisać, czy przyjmuję nagrodę. Nie uwzględniałem innych opcji, bez wahania potwierdziłem chęć na spędzenie w ten sposób dnia.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: May 01, 2019 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Jestem Twoim Fanem!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz