You're my Soulmate

rozdział 1.

!BLACKPINK!

<Jennie>

Siedziałam razem z dziewczynami na kanapie przed telewizorem. Większość z nas siedziała zmęczona treningiem i nawet nie zamierzała się ruszyć,ale oczywiście zawsze zdarzają się jakieś wyjątki. Naszym okazała się Lisa,która o dziwo nie była zmęczona tym ciężkim treningiem. Aktualnie jej zajęciem był skakanie  po kanałach.

-Pokpak...-odezwała się Rose przeciągając przedostatnią literę-nie skacz tak po kanałach.Daj coś zobaczyć...

-Ehh...no dobra-odparła tamta zatrzymując swoją jakże ciekawą wycieczkę po kanałach naszego telewizora. Trafiło na program muzyczny.

-Nudne to.Przełączę-oznajmiła Lisa.

~A teraz drodzy państwo BTS!!!-oznajmił entuzjastycznie głos prowadzącego.

-Poczekaj!Chce to zobaczyć...-powiedziała nagle Rose.

Od wypowiedzi dziewczyny minęło dobre 10 minut. Teraz zespół wykonywał zadania od fanów.

~Suga,teraz zadanie dla ciebie-oznajmił głos prowadzącego,a chłopak wyszedł na środek sceny.-Zrób salto...-zadanie wydawało się stosunkowo łatwe,ale jak zawsze coś może nie wyjść. Tak było też tym razem. Gdy chłopak miał już "wylądować" zamiast na obu nogach znalazł się na jednej,a wtedy upadł.Reszta zespołu podbiegła do niego.

-Ała!-krzyknęłam nagle,gdy dziewczyny spokojnie siedziały na kanapie-Moja kostka...

~Drodzy państwo musimy przerwać program,ponieważ Suga niefortunnie skręcił kostkę...-usłyszały tylko,a potem program niespodziewanie się skończył.

*15 minut później*

Miałam już opatrzoną kostkę.Okazało się,że jest skręcona...tak samo jak Min Yoon-gi'ego.

-A-ale...jak?Przecież nic mi się nie stało...-zastanawiałam się na głos.-Rose co o tym myślisz?

-To się stało gdy siedziałyśmy na kanapie. Wtedy też Min Yoon-gi skręcił sobie kostkę...-myślała na głos dziewczyna.

-To nie ma sensu!-zawołała nagle Lisa.

-Mam pomysł...-odparła Rose-Jutro pojedziemy do nich i wypytamy o wszystko.Może oni będą coś wiedzieć-dodała,a my tylko pokiwałyśmy głowami.

                            Bo przecież wróg zawsze może stać się przyjacielem,a nieznajomy,tym najbliższym twemu sercu....Prawda?

***************************

Ok,więc tak macie rozdział 236 słów(chyba). liczę na wasze komentarze/gwiazdki :*

Jeśli chcecie,żeby wasza postać/wy wystąpiła/wystąpił w tej książce piszcie w komentarzach imię,nazwisko,wygląd,charakter itp. czekam do następnego rozdziału.

papa :*