odchodzę...

39 7 3
                                    

2 miesiące... Tyle potrzebuję by sie pozbierać...

Ostatnio mam spore problemy... Rodzinne... Z przyjaciółmi itp...

W dodatku wczoraj wpadłam w cholerną bujkę... 3 osoby sie na mnie uwzięły... Padły słowa które zabolały...
-w ręku możesz trzymać wiesz co...

-puszczalska sucz...

I wiele innych... Wyśmiano mnie przez co nie mają życia na mieście... Ale mnie to nie pociesza...

Wczoraj przed przypierdoleniem w ryj temu chujowi przeszkodziło mi sumienie... I jego dziewczyna...

Cholernie zabolało to wszystko... Dlatego muszę się pozbierać i przygotować... Bo to nie zakończy sie na jednym spotkaniu... Za tydzień mamy konfrontację... Padną nie miłe słowa a od kilku dni moja psychika jest zjebana...

Przepraszam tych którzy nie otrzymali swoich zamówień... Ale nie spodziewałam sie takiego zwrotu akcji...

Dziękuję jeszcze raz za wszystko

Równo o 22 odchodzę...

Pa...

Artbook/Rysunki na zamówienieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz