26.05
Dziś jest dzień koncertu. Jesteśmy podekscytowane. Już jesteśmy pod Areną jest super atmosfera, jest 16.10 o 17 ma zacząć się koncert. M&G został przeniesiony na koniec. Jest zorganizowanych kilka akcji tak aby Justin mógł poczuć się w polsce jak najlepiej. Jest ogrom ludzi.20.13
Z Wiktorią czekamy na naszą kolej. Jesteśmy ostatnie w kolejce, dziewczyny które wychodzą od Justina są szcześliwe ale także płaczą.
Nadeszła pora na nas. Szczerze troche się bałam wejść do środka pokoju.
Weszłam z Wiktorią nie chciałam wchodzić sama.
- Hej ~ powiedziałyśmy w tym samym momencie
-Hej ~ odpowiedział Justin robiąc cos na telefonie.
- Podobał wam się koncert ? ~ Zapytał
- um.. Tak ~ odpowiedziałam Wiki tylko pokiwała głową .
- Ej kojarzę Cię ~ powiedział pokazując palcem na mnie.
- Widzieliśmy się pare razy w Californi. ~ odpowiedziałam z niedowierzaniem że to pamiętał
- Oh racja ~ powiedział uśmiechając się do nas.
Wiki zapytała czy może jeszcze zdjęcie w trójkę. Zrobiłyśmy i kiedy miałyśmy wychodzić Justin dał mi karteczke do ręki i się pożegnał.23.50
Dopiero teraz przyszłyśmy do hotelu , pokręciłyśmy się jeszcze po rynku. Koncert był super jeszcze nigdy nie byłam na takim koncercie z tak miłą atmoswerą. Poszłam się wykąpać i zmyć makijaż. Zapomniałam o tej kartce co mi dał . Wyciągnełam ją z torebki i przeczytałam ."Jutro godzina 10.30 koło hotelu Roaud
X
oXo Justin "
CZYTASZ
Życie wśród gwiazd
FantasyJeden koncert który zmienił życie o 360 ° Przywiązanie do ukochanej osoby jest trwałe, ale czy wzajemne ? Wiele przykrych sytuacji, także wiele pozytywnych emocji