Boże nigdy bym się nie spodziewał, że będę mieć na niego taką chorą ochotę. Łukasz nie, nie możesz tak o nim myśleć to jeszcze dzieciak, a na dodatek macie obydwoje dziewczyny. Znaczy ze zdradą nie było by problemu w moim przypadku, ale chłopaka nie mogłem jeszcze bardziej skrzywdzić. A do tego wszystkiego nie możesz tak bardzo zepsuć relacji między wami, bo będziesz jeszcze bardziej cierpieć.
A niestety gwałt jest karalny.
Prawda jest taka, nigdy nie powiedziałem, ani nie powiem, Markowi jak to wygląda, że nagrywanie tych wszystkich filmów nie jest tylko dla pieniędzy i sławy. Jest dla niego i dzięki nim mogę spędzać tyle czasu w towarzystwie chłopaka.
Nawet nie wiem czy to pożądanie czy miłość.
A może powinienem mieć to głęboko w dupie i ponieść się chwili?
"Przecież i tak jesteś już POTWOREM"
Podniosłem się z kanapy. Powolnym krokiem kierowałem się w stronę chłopaka z jednoznacznym uśmieszkiem. Widziałam w oczach Marka duże zdziwienie i nie pewność.
Nie byłem pewny co robię, nie byłem pewny swoich ruchów. Wydawało mi się że tego chciałem, a pożądanie rosło coraz bardziej z każdym krokiem i z coraz większym strachem w oczach blondyna. Czyżbym był sadystą?
Byłem już na tyle blisko, że mogłem się schylić i podnieść tego drobnego aniołka. Usiadłem na fotelu gdzie przedtem siedział Marek. Posadziłem go na moich kolanach i przytuliłem do siebie.
Czułem że blondyn był cały spięty i czuł się bardzo nie zręcznie, ale przez moją chorą wizję tego co za moment miało mieć miejsce, nie zwracałem na to uwagi.
W końcu odwróciłem go w kierunku mojej twarzy i próbowałem obrócić całe jego ciało żeby chłopak usiadł w rozkroku.
Po chwili Marek zorientował się co mam zamiar zrobić i pomógł mi.
Jestem ciekaw czy że strachu czy może z tego samego powodu co ja. Ciekawe.
Gdy chłopak już siedział dość wygodnie, a tak przynajmniej mi się zdawało, złapałem do za jego delikatne blond włoski. Były takie mięciutkie.
Złapałem za jego podbródek i delikatnie musnęłem jego różowe usta.
Były takie delikatne, zresztą jak cały chłopak. Był taki nie winny, a w łóżku być może zachowuje się jak bezbronny kotek. Urocze i podniecające zarazem.
Po chwili wpatrywania się w jego niebiesko-zielone oczka wbiłem się agresywnie w jego usta.
Chłopak jednak nie protestował i oddał pocałunek. Było to niezwykłe uczucie. Po oderwaniu się od siebie strużka śliny nadal łączyła nasze usta. W końcu postanowiłem przejść do rzeczy, na którą czekałem tyle czasu.
Miałem rację nie powiem mu prawdy, pokażę mu ją.
Moje ręce powędrowały pod jego sweterek. Miał taką delikatną skórę.
Wreszcie spełniłem moje małe marzenie. I tu nie o sławę chodzi ani o pieniądze, tu chodzi o to uczucie.
Jednak jestem ciekaw co to za uczucie?
Miłość?
Podniecenie?
Przywiązanej?
Tyle emocji, a to tylko mały, bezbronny
chłopiec w różowym sweterku.---------------------
Dziękuję, że dotarliście do końca.
Jeżeli zauważyliście jakieś błędy to przepraszam za nie i proszę o poinformowanie mnie o nich.Jest to mój pierwszy shot i mam nadzieję, że wam się spodobał <3
CZYTASZ
ONE SHOTS || KXK ||
RandomRandomowe myśli, przypływ weny i energii do pisania oraz nie ograniczona kreatywność i smutek autorki. Jednym słowem KxK Wszystkie imiona oraz nazwiska nie muszą być pokryte z rzeczywistością. Wstępują sceny mocno emocjonalne.