Rozdział 1 "początek"

44 4 0
                                    

Każda nastolatka ma swoje problemy może inne niż reszta,ale każda z nas jest wrażliwa pomimo tego ,że odbieramy je inaczej. Czasami dochodzi do samobójstwa  lub cięcia się,a według mnie to niczego nie daje po co to wszystko? Może wolą ból fizyczny niż psychiczny? Nigdy tego nie zrozumiem ja bym nie potrafiła skrzywdzić tak siebie ,pomimo tego ,że naprawdę się nienawidzę.
Ale dobra do rzeczy. Chcę wam opowiedzieć moją historię która całkowicie odmieniła mój pogląd na świat. Jestem zwyczajną szesnastolatką o długich brązowych włosach i piwnych oczach. A na imię mi Ashley
Właśnie zaczynam  1 klasę liceum, wakacje tak szybko  minęły . Starsznie się denerwuje nie znam tam nikigo. A co jeśli mnie nie polubią? Ah dobra raz się żyje,trochę pewności siebie. Usiadłam w ostatniej ławce patrząc w telefon,aż nagle podeszły do mnie 2 dziewczyny: Victoria i Klara. Tak o to właśnie znalazłam moje przyjaciółki.  Potem doszła reszta klasy jakieś same jełopy. Gdy wyszyscy zajęliśmy miejsca wszedł  wychowawca który uczył nas chemii,przyznam,że nawet miły  narazie nie jest tak źle oprócz tego ,że na tym przedmiocie siedzę sama ,ponieważ Victoria i Kalra siedzą na tym przedmiocie razem.Racja mogłam usiąść z kimś innym ,ale tak jak mówiłam  to jełopy w dodatku już obok nikogo njr było miejsca. W 1 dzień ja jako jedyna siedziałam sama. Nagle spóźniony do klasy wchodzi on..
Dziewczyną mowę odjeło na jego widok był taki CUDOWNY.
Natomiast na mnie nie zrobił wrażenia dla mnie był po prostu zwyczajny.Co gorsza usiadł koło mnie bo to było jedyne  wolne miejsce. Od dziś na chemii siedzę  właśnie z nim...
Z Chrisem

,,I want you" Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz