6 💌

334 59 0
                                    

— Przepraszam bardzo — powiedziałem, zatrzymując znajomego mi już kelnera. Chłopak odwrócił się do mnie i zaniepokojony zapytał, czy coś się stało.

— Nie, nic. Zastanawiałem się tylko, czy mógłby mi pan powiedzieć kto zostawia te liściki?

Aby rozjaśnić to co miałem na myśli, chwyciłem do ręki notkę, którą już przeczytałem.

— Dostaje je codziennie od nieznajomego, którego nie umiem tutaj znaleźć, a bardzo mi na tym zależy. To nie tak, że czuję się prześladowany, bo wiadomości są bardzo miłe, ale chciałbym nawiązać kontakt z tą osobą. To ktoś z obsługi?

— Niestety nie potrafię panu pomóc, ale bardzo możliwe, że to ktoś z naszego personelu. Nie ukrywam, że taka sytuacja zdarza się nam po raz pierwszy, więc nie wiem kogo podejrzewać, ale jeśli panu zależy jedynie na kontakcie, to proszę napisać coś zwrotnego, a ja to zostawię przy barze. Może osoba, która się panem interesuje, odbierze ją — odpowiedział, jakby takie rozwiązanie było jednym z najlepszych, jakie przyszły mu w tamtej chwili do głowy. — Jeśli się uda, może pan zostawiać je tutaj codziennie. Proszę — dodał, podając mi czystą, białą karteczkę.

— Dziękuję — odparłem, niepewnie chwytając ją w swoje palce.

Patrząc na niezapisaną powierzchnię, westchnąłem, nie mając zielonego pojęcia co powinien napisać. Nie chciałem, aby moje słowa brzmiały źle, a tym bardziej z pretensją, dlatego zdecydowałem się na coś prostego i chyba najbardziej właściwego. Na coś, co naprawdę mnie interesowało. 

____________________________________________________

kim pan jest?

k.th.

____________________________________________________

Na drugi dzień otrzymałem odpowiedź, która jeszcze bardziej zwiększyła moją ciekawość. 

____________________________________________________

liczę że przyszłym przyjacielem

ps. smakowała panu herbata?

j.hs.

____________________________________________________

緑茶 tea for two。 vhope ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz