Skończyłam już lekcje. Właśnie wyszłam z domu, bo odstawiałam książki itp. i wzięłam więcej pieniędzy bo być może pójdę z Katie na małe zakupki.
Weszłam właśnie do galerii i zauważyłam Katie wyjeżdżającą na 1 piętro po ruchomych schodach. Kiedy ja już z nich schodziłam dziewczyna wchodziła właśnie do Statbucks'a.
Po chwili weszłam i przywitałam się z nią uściskiem.
- Hejj - powiedziała.
- Cześć.
Uśmiechnęłyśmy się do siebie i odsunełyśmy.
Dzień dobry, co dla pań? - zapytał pan sprzedawca.
- Dla mnie zielona herbata, a ty Mia co chcesz? - zapytała.
- Tą kawę co zawsze - powiedziałam i uśmiechnęłam się.
- To poprosimy Caffe late i zieloną herbatę, a do tego dwa czekoladowe ciastka.
- Dobrze. Razem 25 dolarów.
- Ja zapłacę - zaproponowala Katie i przybliżyła kartę.
- Ohhh, dziewczyno zawsze tylko Ty płacisz. - marudziłam.
- Przestań - powiedziała i zachichotała.
- No dobra, ale ja stawiam Ci maka na obiad - odparlam śmiejąc się.
- Jasne, specjalnie wybiorę coś drogiego - razem się smialysmy.
- Muszę ci coś powiedzieć.
- Tak?
- Idę dzisiaj na melanżyk z Benem, Mike'iem iiii...
- Iii... - zrobiła pytającą mine.
- Iii... Nowym w naszej szkole, który jest w klasie z Benem i Mike'iem - powiedziałam - oraz któremu wczoraj uratowałam życie - uśmiechnęłam się.
- OOOO NASZA BOCHATERKA! - krzyknęła, a wszyscy ludzie się na nas popatrzyli.
- Weź tak nie krzycz, bo ludzie wezmą nas za jakieś wariatki - cicho do niej powiedziałam.
- No okej, ale powiedz mi czy ten nowy jest ładny i jak ma na imię - mówi podekscytowana.
- Okej, więc on jest cudowny, a te jego oczy - wzdycham - piękne włosy... - odpływam myśląc o nim - i, i, i nazywa się Payton.
- Mrr.
- Dokładnie tak - uśmiechnęłam się, ale zaraz ten uśmiech znikął mi z twarzy, gdyż zauważyłam mojego nie doszłego chłopaka z moim wrogiem czyli Alexą.
- Co się stało Mia? - zrobiła pytającą mine, gdyż nie wiedziała czemu nagle już się nie uśmiecham.
- James i Alex... - westchnełam.
- Nie przejmuj się nimi.Po wybiciu zjedzeniu poszłyśmy na zakupy, bo miałam jeszcze 3 godziny do spotkania.
Payton
Jeszcze dwie godziny do spotkania, a ja nadal nie wiem co włożyć. Miałem ubrać czarne jeansy i bluzę Champion, albo Thrasher.
Dobra ubieram, czarne jeansy i szarą bluzę thrasher'a.
Moje włosy dzisiaj żyją swoim życiem, i raczej nie mam zamiaru im go odebrac, więc zostawię artystyczny nieład na głowie.Mia
"Blo.mi
Nowa wiadomość z instagrama"
Zobaczę by sprawdzić kto to do mnie napisał.Paytson
Hejka bohaterko :)
PaytsonHej panie nieostrożny
Blo.miBędę po Ciebie o 19.45,
pasuje? Tylko podaj
adres.
PaytsonPasuje :) Count Street 32 c:
do zobaczenia ♡
Blo.mi:*
PaytsonZostała mi w takim razie godzina. Dziś na zakupach kupiłam zajebiste czarne szpilki i czarną koronkową wyjściową mini sukienkę. Usta zrobię czerwone, oczy jakimiś cieniami które będę pasować idealnie do reszty eyeliner, puder i te inne pierodly. Włosy Zostawie rozpuszczone.
CZYTASZ
You are all
Teen FictionCzy przypadkowa przyjaźń przerodzi się w miłość na lata? A może bohaterowie skądś się już znają, ale o tym nie wiedzą? Czy może ktoś będzie stawał im na drodze do szczęścia? Dowiecie się tego wszystkiego w "You are all"!