Rozdział 1-Nowe Życie

37 3 6
                                    

Jestem zwyczajną podłogą. Moje życie zawsze było szare i smętne. Jednym słowem: było do dupy. Aż do pewnego dnia. Leżałem sobie na moim stanowisku w tak zwanym "sklepie budowlanym Ikea" czy jak to ludzie nazywają.  Nagle zostałem "wybrany".
(Wśród moich braci i sióstr krążyły legendy o tym że ludzie kupują nas i kładą u siebie w domu. Kiedy byłem jeszcze młodym drewnem przerażały mnie te historie.)
Myślałem że mi to nigdy się nie przydarzy. Jednak jakiś czas temu wpadłem w depresję, więc kiedy mnie wybierali w sumie było mi wszystko jedno. Chciałem tylko zgnić w spokoju...

                     ~(TIME SKIP)~
Kiedy przywieźli mnie, od razu zabrali się do roboty. Po niecałych dwóch dniach udało im się mnie zamontować.

                     (WIECZOREM)
Gdy było już po wszystkim otworzyłem oczy i zobaczyłem jedną z moich współlokatorów.

-Heej! Jesteś nowy??- Zapytała się mnie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Heej! Jesteś nowy??- Zapytała się mnie.
Super. Tylko tego brakowało, abym jeszcze musiał dzielić z kimś terytorium. (。-_-。)
-Taak, dopiero dzisiaj skończyli mnie montować- Mimo wszystko odpowiedziałem.
-Jestem Sufit, a ty???- Odpowiedziała puszczając mi oczko
-No ja mam na imię Podłoga.
-Wooow! Miło mi! Wiesz, od dawna nie było tu nikogo nowego!
-Umm... Czylii jest tu ktoś jeszcze??- Powiedziałem, po czym zacząłem marzyć o tym, jakby pięknie było gdybym mógł mieszkać sam w tym domu.
-Oczywiście że tak! Na pewno ich niedługo poznasz!-Odpowiedziała dość szybko-W każdym razie, mam nadzieję, że zostaniemy przyjaciółmi, Podłoga-Kun!(*¯▽¯*)-
No cóż, nie tak sobie wyobrażałem resztę mojego życia. Może przy odrobinie szczęścia rzeczywiście zgniję i mnie wywalą? Nic nigdy nie wiadomo. A na razie, trzeba cieszyć się nadchodzącym dniem.

Podłoga ~LOVE STORY~ 💖Where stories live. Discover now